Szkoda z tym groszkiem ,wpołczuje Jolu.Moj za to cały w pleśni ,jak myslisz kiedy do gruntu go windować ? Donica cudna ,lubie te chaberkowe kolory w ogrodzie

Mój groszek wyrzuciłam bo się zrobił żółty. Reszta uratowanych roślinek stoi w miejscu. Groszek już bym wystawiła na dwór (po uprzednim zahartowaniu), tylko w razie przymrozków postarałabym się czymś go okryć (np. agrowłókniną). Od ponad tygodnia trzymam na zewnątrz nawet przezimowaną i sadzonkowaną werbenę. Ale w zacisznym miejscu na ganku.

czekają na swoje miejsce



A te się już zadomowiły, nawet ktoś przyszedł w gości

Wiosenny przedogródek, jeszcze nie do końca uporządkowany. Przymusowa przerwa w działaniach bo chore biodro odmówiło współpracy

Ale masz ogromne sadzonki werbeny, moje mają dopiero centymetr. Bardzo długo nie wschodziły, chyba dopiero po 1,5-2 miesięcy. Już myślałam że nic z niej nie będzie. Twoja to wkrótce zakwitnie

Jakie ładne tulipaniki,fajne mają listki

Twój nieuporządkowany przedogródek lepiej wygląda niż mój uporządkowany ogród! A kępa tulipanów dodaje mu tylko wiosennego sznytu!
P:ięknie jest! Zdrowie ważniejsze!

Mirka, werbena to są sadzonki , nie siewki. Dlatego takie duże

Gobasiu, mój wierny Gościu tulipany też mi się podobają. Kolory nieco inne niż w rzeczywistości.

Haniu, nie wierzę. Masz bardzo ładny ogród. Ale dziękuję bardzo, miło mi to czytać.
Strasznie u mnie dzisiaj wieje, u was też?

Dla was dziewczyny i wszystkich zaglądających aktualne widoczki.

Piękna wiosna

U mnie tulipany jeszcze w pąkach

Ogród poczeka dbaj o biodro

Z biodrem a właściwie z dwoma, też się zmagam, zdarzało mi się że o kulach łaziłam po ogrodzie z sekatorem albo łopatą. To mój największy strach, że przez nie nie będę mogła tyrać w ogrodzie