Zachwycam się błękitami. Mam trzy kępki ułudki, wreszcie zaczęła rosnąć, ale każda w innym miejscu, mus przesadzić tam, gdzie przyrosła najlepiej. Fiołki cudne, brunnera o srebrzystych liściach mi wymarzła, została jedna mikra sadzonka, a zielona rośnie w najlepsze. Zawilce gajowe rosną jak chwast to tu, to tam w najmniej spodziewanych miejscach. Te pierwiosnki zielonkawe to lekarskie młodziutkie? No i klateczka miodzio. Ale się rozpisałam

A cyklameny - cebulki posadziłam w doniczkach, nie chciałam, aby przeschły za bardzo. Też zastanawiałam się, gdzie góra, gdzie dół. I już do gruntu posadziłam ukośnie, bo jakieś białe niteczki było widać, ale nie tam, gdzie się spodziewałam. No cóż kolejne doświadczenie przede mną, ciekawe, czy przeżyją

Haniu wiosną musi być bratkowo i fiołkowo. Tak jak u ciebie rannikowo .

Mariola ułudka bardzo się rozrasta tworząc płaskie dywaniki. U mnie znalazła sobie dobre miejsca całkiem przypadkowo. Brunera też u mnie rośnie bardzo dobrze. Jedynie latem i jesienią wygląda nieciekawie bo coś ją podżera. Miałam kiedyś brunerę o biało obrzeżonych liściach. Bardzo mi się podobała. Ale pojawiły się liście jednolicie zielone i jakoś przepadła. Zresztą ta całkiem zielona też bardzo ładna.
Z odróżnieniem góry i dołu u niektórych cebulek mam spore trudności. Cyklameny akurat doszły posadzone w donicach kwitnące ale w przypadku ranników i zawilców greckich nie umiałam sobie poradzić.

Chciałabym żeby u mnie zawilce rosły jak chwast ale nadzieja jest bo wypatrzyłam sporą kępkę na pustej działce na przeciwko. A pierwiosnki to odmiana Franciska o zielonkawych kwiatach.

Pięknie!
Zawilce greckie mają cudny kolorek, kwitnąca porzeczka zawsze mi się podoba.
Czy cyklameny u ciebie przezimują, czy traktujesz jako jednoroczne?

A, jeszcze białe fiołki, które rozsiewają się, też takie chcę mieć

Mam nadzieję że przezimują. Na razie posadzone w ziemi wyglądają dobrze. Miałam je już w poprzednim ogrodzie, rosły bez problemu. Ale to było miejsce specyficzne w cieniu starych drzew.

Joku napisał(a)

Fiołków mam dużo, sieją się gdzie popadnie

Uwielbiam fiołki, są piękne. W zeszłym roku udało mi się kupić sadzonki białych. Kwitną nieco później i w tym cały ich urok.

U mnie porzeczka też przekwitła, straciła tą intensywną barwę, fiołki białe też mi rosną kępkami, zawilce ciekawe, nie widziałam takich.Liście takie jak zawilce ale te kwiat mają inny.Ładny ten fiolecik.

Slicznie Jolu, cieszę się że już działasz ogrodowo To daje mi nadzieję
Fiołki wykopuję bo sieją się okrutnie a u Ciebie ładnie wyglądają
Tulipanki Angelique mam też trzy, zobaczymy czy będą za rok, czy wyginą.
Pożeczka krwista pięknie kwitnie, dawno temu też ją miałam ale wywaliłam nie pamiętam dlaczego? Chyba mi na coś chorowała.

Ewa, też lubię fiołki tym bardziej że są bardzo okazałe w tym roku. Mam wrażenie że one się ze sobą krzyżują. Bo kolory kwiatów się zmieniają. Jednych ubywa, drugich przybywa.

Gonia, u mnie porzeczka jeszcze w pełni kwitnienia. Ale na północy zawsze wiosna później startuje. Te zawilce o których wspominasz mają o wiele większe kwiaty od zwykłych leśnych. Zakochałam się w nich od chwili gdy pierwszy raz je zobaczyłam.

Mirka ano działam, działam . Możesz patrzeć optymistycznie w przyszłość . U mnie tulipany Angelique w odwrocie, posadzonych wcześniej już nie ma a z późniejszych pozostało kilka.

Podglądałam Twoją kalinę angielską...w podobnej fazie jest moja.Czekam na jej zapach.Pozdrawiam.

Moja już pachnie. Po raz pierwszy czuję jej zapach bez wpychania nosa w kwiaty. A już chciałam wyrzucić. Aktualny widok



Postanowiłam ją nieco formować. Dotychczas rosła bardziej wszerz niż na wysokość co nie bardzo mi pasowało. Jedna gałąź już wyleciała, kolejną wytypowałam do wycięcia po przekwitnieniu.