Nie wycinaj, kiedyś będziesz się cieszyć że jest wielka i daje choć trochę cienia.
Poza tym wysokie drzewo to zawsze trochę zielenie w dalszej perspektywie.
Ja też miałam zakusy na wycinkę swoich brzóz, bo wielkie, bo pijawki, bo nic pod nimi nie rośnie. Teraz już ich nie wytnę, wolę wysokie drzewo i pustkę pod nimi.
Drzewa są potrzebne, bardziej niż byliny czy krzaki. Oko moje zawsze je wypatruje, lubię patrzeć jak je wiatr tarmosi
Dobrze że ją podcięłaś, daje kwaśne środowisko, może wrzosy będą tam dobrze rosły?
Mirka cieszę się że jesteś.
Cień ona daje sąsiadom bo rośnie po mojej północnej a ich południowej stronie. Na razie kombinuję co posadzić pod płotem żeby było trochę intymniej. Musi to być coś co lubi kwaśną ziemię i znosi suszę. Takie spartańskie warunki. O wrzosach myślałam tylko że one mi się nieco znudziły . Kombinuję też żeby zlikwidować pas trawnika bo widać że nie daje rady w tym miejscu. Myślę o przejściu z płyt kamiennych i placyku do ustawienia bujanego fotela .
No i koniecznie muszę przenieść gdzieś te sterczące betonowe płyty bo mnie drażnią. A raczej trzeba eMa poprosić bo ciężkie są.
Wszystko urosło, ale ogólny kształt pozostał. Ta sosna po prawej stronie patrząc z domu. Przesłaniała kąt po tej stronie i zza niej też nic nie było widać. No i chyba nie było tego domu za płotem albo dopiero się budował.
Jolu, zaraz więcej miejsca się zrobiło po podcięciu sosny. Ania ma rację tam bodziszki i hosty sobie poradzą. Może i paprocie by rosły. Nie byłoby tyle pracy.
Pozdrawiam
Dziękuję za kolejne podpowiedzi. Kombinuję żeby pracy w tym miejscu nie było za dużo. Odpadają rośliny wymagające kilkukrotnego cięcia w sezonie bo z tym miałam problem ze względu na ograniczoną sprawność.
Świetnie zorganizowałaś sobie sadzenie tulipanów. Muszę przyznać że wpadłam na podobny sposób posadzenia zakupionych kilkudziesięciu cebulek krokusów. Rowek - cebulki rozmieścić - zasypać ziemią i po robocie. Jednak trudniej jest sadzić pomiędzy gęsto rosnącymi bylinami.
I u mnie zrobiło się jesiennie, ale mam wrażenie że ta pora nadeszła później niż w poprzednich latach.