Mam cyklameny takie zwykłe gdzieś kupione w markecie, kwitną sobie w donicy, czy mogę je wysadzić do gruntu czy muszą to być jakieś specjalne zimujące odmiany
Zwykłe nie dadzą rady, zmarzną. Ogrodowe odmiany są mniejszych rozmiarów, drobiazgi właściwie (wysokość 10 - 15cm max.). Chociaż rozrośnięte kępy potrafią mieć olbrzymie cebule. Wiosną kwitną cyklamen dyskowaty (c. coum) , jesienią bluszczolistny (c. hederifolium). Są też inne odmiany, mniej popularne - nazwy można znaleźć w internecie. Ja mam te dwie wymienione.
Pospacerowałem Jolu po Twoim ogrodzie. Ale on już nabrał rozmiarów i różnej obfitości. Masz dylemat co wsadzić pod sosnę. Pod świerkiem mam runiankę i hortensje.
Z hortensjami to wielki niewypał bo trzeba non stop lać wodę. Pozdrowienia.
Pod sosnę to może marzankę wonną? Mirka podpowiedziała, u mnie na suchym stanowisku sprawdzają się też epimedium i rdesty himalajskie. Ciekawie opowiadasz o ogrodzie i sporo jeszcze u Ciebie kolorów. Warto zadbać o cyklameny, moje też zarastane są przez fiołki
Vita, marzanka tam rosła, ale znikła. Być może dlatego że sosna rozrosła się za bardzo i ją zagłuszyła. O epimedium tez pomyślałam. Rdesty - myślałam że one lubią mokro. Ale bardzo mi się podobają.
Ewa te doniczkowe popularne zmarzną. No chyba że zima będzie bez mrozu?