Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Znowu na wsi

Pokaż wątki Pokaż posty

Znowu na wsi

Joku 18:17, 10 kwi 2024


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12107
Ponieważ większość wpisów jest o porzeczce i szachownicach to odpowiem zbiorowo. Już chyba pisałam że porzeczce pomogło przycięcie i usunięcie kilku najstarszych gałęzi. Tu podziękowania dla Ani (AnTre), która mi to podpowiedziała. Teraz będę odważniej podchodziła z sekatorem do krzaczyska .
W przypadku szachownic to moich też długo wypatrywałam tej wiosny, pojawiły się pojedyncze odważniejsze a za nimi niespodziewanie po jakimś czasie ruszyły kolejne. Może jeszcze nie wszystko stracone u Basi i Asi? Jak nie w tym roku to może odnajdą się w następnym. A jeżeli nie to spróbujcie powtórnie.
Proszę, u Dagi już się odnalazły .

Vita, jeżeli tylko nie zdechnie ten kawałek patyka to jest twój.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
GorAna 19:56, 10 kwi 2024


Dołączył: 30 sty 2013
Posty: 16100
Ja mam porzeczkę od Ani AnTre, ale jeszcze mały krzaczek. dobrze wiedzieć, że lubi sekator
Pozdrawiam Jolu
____________________
Ania Wizytówka **** W kamiennym kręgu od początku
Rumianka 21:14, 10 kwi 2024


Dołączył: 13 kwi 2015
Posty: 10256
Porzeczka z patyczka...i żyje. A moja porzeczka, taka zwykła wczoraj została wykopana. Po zimie nie obudziła się i wszystko było suche i łamliwe, miała chyba z 50 lat.
____________________
Elisa - Ogród z koniczynką- ökólé Trzëgarda
Joku 22:29, 10 kwi 2024


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12107
Aniu, ja właśnie od Ani się dowiedziałam. Trochę ją cięłam z konieczności bo pcha się do ogrodu sąsiada. Dopiero solidniejsze przycięcie dało jej wigoru bo zrobił się drapak. Niech twoja zdrowo rośnie i nabiera masy.

Elisa, mnie sama to zdziwiło. Zauważyłam dopiero na zdjęciu. Właziły mi tam koty i tratowały rośliny więc zrobiłam zaporę z tego co miałam pod ręką. Nie jestem pewna czy ten badyl ma jakieś korzenie.
Ja w początkach mojej działaności ogrodniczej zmarnowałam wypasiony rządek czarnych porzeczek odziedziczony po poprzedniku, prawdopodobnie nieodpowiednim cięciem.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
vita 22:36, 10 kwi 2024


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4057
Już się cieszę na porzeczkę, u nas nie widuję ich często, na Pomorzu zachwycam się nimi
Czarne porzeczki mają określony czas wegetacji, nie obwiniaj się więc. Lubisz czarne porzeczki?
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Joku 22:45, 10 kwi 2024


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12107
Nie za bardzo. Ale wtedy byłam na etapie robienia kompotów więc były jak znalazł. Zresztą to były lata 80-te. Kto wtedy słyszał o sokach z kartonika albo plastikowej butelki?
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
ewsyg 20:43, 12 kwi 2024


Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11654
Jolu, ależ ta porzeczka jest ogromna. Byłam pewna, że one są wielkości zwykłych porzeczek. Kochana faktycznie masz sporo tych doniczek. Ja w tym roku robię warzywnik w kastrach budowlanych i też myślę, że zwariowałam.
____________________
Ewa Pachnący różami, malowany bylinami, Skąpana w słońcu****
Joku 22:17, 12 kwi 2024


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12107
Powodem mojego wariactwa jest skąpa powierzchnia ogrodu więc rzuciłam się na wyłożony kostką placyk z boku domu.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Alija 17:38, 16 kwi 2024


Dołączył: 04 sty 2021
Posty: 8724
Porzeczka krwista jest bardzo atrakcyjna, u mnie przetrwała tylko jeden sezon, ale to było wiele lat temu, zimy wtedy były mroźne, więc chyba umarzła albo miała zbyt mokro. Szachownice masz bardzo ładne, u mnie w tym roku wyrosły same listki.
Masz piękne pierwiosnki.
____________________
Podkarpacie AlicjaZacisze Alicji
Joku 17:50, 16 kwi 2024


Dołączył: 09 paź 2010
Posty: 12107
Porzeczce u mnie najwidoczniej pasuje. Rośnie dość szybko i od kilku lat muszę ją ograniczać. Wiosna, pora kwitnienia to jej najlepszy czas, potem niczym się nie wyróżnia.
Szachownic posadziłam więcej, ostało się kilka i one wykazują wolę życia .
A pierwiosnkom najwyraźniej dobrze robi podsypywanie kompostem. Lepiej niż jakimś sztucznym nawozem.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta - Ogród z przeszłością (+) Wizytówka (+) Znowu na wsi - aktualny
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies