Sylwia, porzeczka nie owocuje, przynajmniej ja nie zauważyłam. Cała para idzie w gwizdek czyli w kwiaty

. U mnie ma pewnie około 2,5 - 3m, wiekowo 11 lat. Jest wyraźnie większa niż te jadalne odmiany, za owocami których nie przepadam.
Dereń ma czarne nitkowate korzenie, więc może gdzieś w ziemi tkwią a ty ich nie zauważyłaś. Zrobiłam sadzonkę, większą niż te co dostałaś. Jak się ukorzeni i zacznie rosnąć to tobie wyślę. Mój już wypuszcza nowe liście więc u ciebie tym bardziej powinien dawać oznaki życia. Nie zauważyłam żeby smakował ślimakom. Mam wrażenie że na mojego uparciucha dobrze podziałało podzielenie się z tobą, jakby przyśpieszył

.
Margo, urok szopki to zasługa mojego eMa. Ostatnio ja pomalował i wymienił spróchniałe deski. To jego debiut w robotach stolarskich./ Żartowałam że zdobył sprawność "małego stolarza"

.
Vita, tak obie przetrwały w rozetach. Z patagońską jest różnie, w zeszłym roku np. nie przetrwały starsze egzemplarze pomimo że zima była chyba łagodniejsza od ostatniej. Bampton kupiłam u Danusi, jak będą siewki to dostaniesz. Bo ona też ponoć się sieje. W zeszłym roku nie zrobiła na mnie wrażenia, ale może zadziwi w tym sezonie. Na to liczę.
____________________
Jola, nieco na zachód od Trójmiasta -
Ogród z przeszłością (+)
Wizytówka (+)
Znowu na wsi - aktualny