Widziałam Westerland i niebiesko-fioletowy Clematis viticella 'Prince Charles', kompozycja wydawała się "pastelowa". A może czerwona róża, albo biała do towarzystwa z dodatkiem innego koloru w tle (niebieskiego?)

Pozdrawiam Jolu

Haniu, dziękuję za piękną różyczkę. Tonacja podobna do mojej Westerland, tylko nieco łagodniejszy odcień . ta moja po pewnym czasie łagodnieje w kolorze. Niestety, szybko opadają płatki.

Aniu, nie rób oddzielnej rabaty dla róż tylko może posadź na już istniejących. Znajdziesz trochę wolnego miejsca?

Witam Iwonko! Dziękuję za podpowiedzi.Niebieski powojnik rośnie w jej sąsiedztwie. Co prawda nie Książę Karol, a Mrs Cholmondeley. Będę kombinować .

Wczoraj udało mi się popracować nieco więcej ogrodowo. Po raz pierwszy ucieszył mnie widok wypielęgnowanej choć łysawej rabatki

Po drugiej stronie też łysawo,ale powoli się zapełnia



A dzisiaj pada deszcz. Można posiedzieć przy komputerze bez wyrzutów sumienia .

Witaj Jolu obejrzałam twoje zmagania w nowym ogrodzie i jest coraz gęściej i piękniej ......ty zapełniasz a ja przerzedzam pozdrawiam

Haniu, ten etap czeka mnie za kilka lat Pokażesz jakieś twoje widoczki?

Zapraszam

Jolu - w przyszłym roku już nie poznasz ogrodu - wiem po sobie, bo też narzekałem, że pusto....A teraz tylko ciacham sekatorem gałęzie i pędy, bo toczy rywalizacja o miejsce

Pochwaliłaś Jolu moją cierpliwość, a ja nie nadążam za zmianami u Ciebie W jeden sezon zrobiłaś tyle, ile ja w cztery, ale myślę, że zadowolenie i radość jest porównywalna, tworzymy dla przyjemności i z przyjemnością. Rabatka, przy Twoim rozmachu, "łysawa" długo nie pozostanie
Róża dla Ciebie.

Śliczne te rabatki u ciebie Jolu, już wszystko powoli się rozrasta. Pozdrawiam serdecznie