i to co najwięcej wysiłku wymagało ...
to na co ludzie siem gapią ... nikt nas nie minie bez wgapiania ... nikt ... i to nie żeby dyskretnie ... doły na ulicy okropne ... jedna pani omal się nie połamała ... nie fiem ... ja serio nie wiem o so chodzi ...
poglądowo rabta frontowa inaczej zwana brzozową ...
tu nieco podrasowałam ... trawnik tymczasem stoi w salonie ... dziś ziemia przesiana do końca ... posypana azofoską i polana ... jutro sianie trawy ... bardzo świątecznie ale trudno ... tak wypadło ...

babki też będą i pasztety



i takie tam jajeczka ...
ID oznacza dwuszereg carex ice dance ... muszę Robercika tu wcisnąć bo nigdzie indziej się nie da ... chociaż właśnie wpadłam na pomysła ale to noworodek
żółtą kropką zaznaczyłam brzozy ... wcale nie jak u Madżenki ...

... ja mam trzy i każda inna


...
te dwie to tandem idealny ... tylna wyższa z czuprynką na końcu jak onegdaj nasi pradziadowie ... ci podgoleni

... druga mała i wiechciem rozciapierzona ... kofam je
ta prawie niewidoczna ... rasowa zgrabna ... zupełnie idealna
rabata jest w zasadzie odbiciem kształtu frontu domu ...
pytanie czy te białe schodki zostaną ... ich los zagrożony ... od drugiej donicy do końca wiatrołapu ma być szpaler hortensji Phantom ... szpaler znaczy 3 konkretnie ...



no i żeby było więcej mogę usunąć schody ... wówczas wcisnę 5 i dom będzie tonął w hortkach ... ale to na inny czas gdybanie
to najgorszy widok na graba intymność ... ale ze słońcem ... najlepszy profil był pod słońce ...