Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Zielony galimatias

Zielony galimatias

Mala_Mi 23:09, 19 lis 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
gusiarz napisał(a)

Ev, wprawdzie jest u nas wątek kulinarny, ale pytałaś o to danie, to szybko ci tu napiszę;

piersi z ud kurczaka pokroić na grubość 2 palców, mocno posolić, smażyć na oleju na złoty kolor, zaczynając od skórki; w międzyczasie ugotować z 6-8 małych ziemniaków w łupinach i zostawić we wrzątku; potem przygotować pomidory, różne kształty i kolory, a więc koktajlowe, podłużne, żółte w formie gruszki, marmurkowe ciemne, nakłuć i wrzucić do gara z ziemniakami, a po chwili wszystko wyciągnąć i obrać zarówno ziemniaki jaki pomidory ze skóry;
palcem zgnieść ziemniaki i pomidory i to wrzucić na patelnię do kurczaka, wymieszać; następnie świeże oregano zbić z solą w shakerze, aż wydobędzie się sok, dodać 1/3 szklanki oliwy i 3 łyżki octu winnego, pieprz, sól, wymieszać i tym sosem polać kurczaka z ziemniakami i pomidorami; włożyć do foremki i do piekarnika na 30-40 minut, temperatura 180-200 stopni;
smacznego, robię dziś, bo wczoraj nie zdążyłam


Ja tak zapytam cichutko a co to są piersi z ud kurczaka???


____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Evchen 10:44, 20 lis 2012


Dołączył: 07 maj 2012
Posty: 4059
Dziękuję, że zaglądacie, chociaż rzadko ostatnio bywam za co z góry i z dołu przepraszam. Poprawy nie obiecuję, bo nie lubię być gołosłowna .. górnolotna też nie
Odpowiadam hurtem i każdemu z osobna
gusiarz napisał(a)
Taaaa, dyskusja się toczyła na temat drzew. Wybrałam serby - piękne!!! Ale..... dalej mnie korci na zmiany i to w tym samym miejscu. Jejciu, jaka ja jestem niezdecydowana - ale gdy zobaczyłam graby na wysokiej nóżce i tak fajnie w stożek cięte.... nie ręczę za siebie bo ten mój sąsiad dalej widoczny jest. Na razie szukam sposobu na posadzenie drzew za tym moim długaśnym murem...

Gusiarz - wierności serbom dochowaj To się opłaca Inwestycja na lata.. chociaż szczerze Ci przyznam, że obiekt wodzenia na pokuszenie godzien rozważenia... nie dość, że stożek, to jeszcze grabowy.. pełnia szczęścia.. nie dziwię się, że kusi Kogo by to nie kusiło? Nie znam takich
asc napisał(a)
A ja dalej jak chlorofi......... po maćku i na chybił-trafił... ale jakoś planować to ja nie umiem...
A odnośnie pomyłki serbów z jodłami....... też ich ne odrózniam.. po prostu wiem gdzie rsną moje 2 serby i kilkadziesiat jodeł.. Co i tak jest sukcesem, że wogle to wiem
Serb niedługo będzie jeden bo mu sie stożek ułamał i teraz rośnie taka poducha, a nie drzewko... albo eksmisja w nowy kąt.... i będą 2.. jedne serb krzak, jeden drzewo

Aniu ASC zielone jest piękne A ten chlorofil to coś z fotosynetzą miał wspólnego, ta z kolei z procesem tworzenia tlenu, więc jakby nie jest źle, że chlorofilem jesteśmy.. ale do tworzenia tlenu trzeba światła Pamiętaj o czołówce! Łatwiej wtedy odróżnić serba od jodły ..zwłaszcza, że jeden serb w krzak zakamuflowany
anna_studio napisał(a)
Jak tu bywam...to na twarzy rogal od ucha do ucha....uchachałam się...
...ze względu na mój wzrost....to moje buty zawsze piętrowe.....tylko Ania asc mnie zaskoczyła....myślałam, że ma więcej serbów...
wychodzi na to, że ja też...chlorofil...
Ciekawe w takim razie co posadziłam u siebie...w sobotę???
Buśka

Anuś z Kulek - terapia śmiechem zalecana jest całorocznie. Przedawkować nie można. Można mieć rogal na twarzy i rogal w dłoni - dla zdwojenia efektu Serby trzy widziałam u Ciebie.. Aż by się zaśpiewać chciało "wyszły w pole serby trzy i gęsiego sobie szły
Marzena2007 napisał(a)
To ja jestem chlorofil bo myślalam, że wszędzie są serby a może to jodły???
Ja prawdę o piętrach po ok 5 lat prób odkryłam..... Ale wtedy nie było ogrodowiska ...

Madżenko - Ogrodowisko uczy i zaskakuje Co serb to wiem.. do jodły jeszcze nie doszłam - wiedza powierzchowna wiem tyle, że są u Ani i udają serbów. Ale się cieszę, że zaoszczędziłam 5 lat i cieszę się, że jest ogrodowisko - nie tylko ze względu na oszczędność czasu ALe ze względu na cudownych ludzi, których tu spotkałam
Gardenarium napisał(a)
Szukam o tym konwalniku? Pokaż jego zdjęcie, ale jak suche to tylko można poucinać, podlać i czekać czy jeszcze coś wypuści.

Danusiu, wstawię wieczorkiem Bardzo będę dźwięczna za pomoc Dzyń, dzyń
irena_milek napisał(a)
Ev, wprawdzie jest u nas wątek kulinarny, ale pytałaś o to danie, to szybko ci tu napiszę;
piersi z ud kurczaka pokroić na grubość 2 palców, mocno posolić, smażyć na oleju na złoty kolor, zaczynając od skórki; w międzyczasie ugotować z 6-8 małych ziemniaków w łupinach i zostawić we wrzątku; potem przygotować pomidory, różne kształty i kolory, a więc koktajlowe, podłużne, żółte w formie gruszki, marmurkowe ciemne, nakłuć i wrzucić do gara z ziemniakami, a po chwili wszystko wyciągnąć i obrać zarówno ziemniaki jaki pomidory ze skóry;
palcem zgnieść ziemniaki i pomidory i to wrzucić na patelnię do kurczaka, wymieszać; następnie świeże oregano zbić z solą w shakerze, aż wydobędzie się sok, dodać 1/3 szklanki oliwy i 3 łyżki octu winnego, pieprz, sól, wymieszać i tym sosem polać kurczaka z ziemniakami i pomidorami; włożyć do foremki i do piekarnika na 30-40 minut, temperatura 180-200 stopni;
smacznego, robię dziś, bo wczoraj nie zdążyłam

Irenko dobra duszo jak wieść gminna niesie czas jest reglamenowany, do wątku kulinarnego zaglądam sporadycznie, dlatego mój żołądek i podniebienie mojego męża dziękują Ci za pamięć
Piersi z ud kurczaka to specialite de la maison? żeby nie było, że nieuważnie czytamy zaintrygowało mnie gniecenie ziemniaków palcem ...... i zmartwiła marność wyboru w sklepach pomidorów koktalowych w kształcie i kolorze .. gdzie nie spojrzę - czerwone kulki. Trzeba będzie na Grabie poczekać.. tzn. na zbiory Grabi smak ich pomidorów pamiętam do dziś
Zrobiłaś Irenko to danie?.. brzmi naprawdę smakowicie
Gardenarium napisał(a)
Ja sobie też skopiowałam i wydrukowałam dla siebie i dla Wiesi bo wczoraj była u mnie przeglądać gazety kulinarne w poszukiwaniu nowych pomysłów, bo jak mówi, zapas już się wyczerpał i dzieci nie chcą jeść wg starych pomysłów.

Danusiu, coś w tym jest patrząc wstecz na moje kulinarne poczynania widzę zmienność potraw Kiedyś królował ryż, później zupy, teraz mięsa i tarty Hitem była tarta na kruchym cieście z warzywami.. I nie przeszkadzało mojemu dziecięciu, że matka chilli ja nieopatrznie zakupiła ciasto kruche .. słodkie Uznał, że tak miało być
grupa_trzymajaca_grabie napisał(a)
Evochichonek! Jestem z wieczora. Podpisuję listę obecności. Mam pytanie, co to za potrawa od Irenki? Smakowicie brzmi.

Grabie.. ty się nie pytaj nie pytaj, tylko pomidory hoduj!.. widzisz przecież, że poprzeczka wysoko.. kilka rodzajów, faktur i kolorów.
Ps. ususzyłam papryczkę od Ciebie ... nie jem. podziwiam. wisi na patyku w oknie i się buja
Tess napisał(a)
Ewuś, jutro coś mądrego napiszę, bo dziś już nie przyswajam...
Czytam zdanie i na końcu nie pamiętam, co było na początku...
Z córką na zakupach ubraniowych byłam - okropnie męczące zajęcie.
Nie znam bardziej męczącego.

Tesiskam i buziam (w zwielokrotnionej dawce)

Tesiulek chciałam przypomnieć, że to jutro dawno minęło, a slowa pisanego nie zostawiłaś. Zakupy ubraniowe z córką to nic w porównaniu z zakupami ubraniowymi z synem.. ale niech Ci będzie. Mam do Ciebie słabość. Wybaczam absencję. Ale tylko dzisiaj Czekam na Cię wyglądając zza bujających się papryczek od Grabii
Marzena2007 napisał(a)
Ev jak nie dasz zdjęć to kącić kulinarny u Ciebie założymy !!!

Mamo.. straszom.... że gotować będę musiała....
Madżenka, a jakie Ty byś chciała zdjęcia .. na tym pustkowiu moim czym się mogłam pochwalić, nie omieszkałam tego zrobić ale graby wsadziłam mężowymi ręcyma ha.... na razie to suche patyki, ledwo co je widać
asc napisał(a)


Ev, wprawdzie jest u nas wątek kulinarny, ale pytałaś o to danie, to szybko ci tu napiszę;

piersi z ud kurczaka pokroić na grubość 2 palców, mocno posolić, smażyć na oleju na złoty kolor, zaczynając od skórki; w międzyczasie ugotować z 6-8 małych ziemniaków w łupinach i zostawić we...


Ja tak zapytam cichutko a co to są piersi z ud kurczaka???



Aniu, Ty się nie śmiej tylko tłumacz:
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3282-bb
Tess 21:24, 20 lis 2012


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Evchen napisał(a)

Tesiulek chciałam przypomnieć, że to jutro dawno minęło, a slowa pisanego nie zostawiłaś. Zakupy ubraniowe z córką to nic w porównaniu z zakupami ubraniowymi z synem.. ale niech Ci będzie. Mam do Ciebie słabość. Wybaczam absencję. Ale tylko dzisiaj Czekam na Cię wyglądając zza bujających się papryczek od Grabii


Minęło? ...już? No ludzie, jak ten czas leci szybko...
Ale mam usprawiedliwienie
Wczoraj (czyli jutro) zdjęcia w moim wątku wstawiałam - to strasznie czasochłonne zajęcie jest.

Chcesz się licytować o te zakupy? No, stawiaj, co tam masz
Córki nie masz, to i porównania żadnego nie masz.
Ja mam.



Szafirki moje nie są niebieskie (o ile dobrze z wiosny kojarzę). Są liliowoniebieskie, jeśli jest taki kolor
Wsadziłam na prowizorycznej rabacie (takiej do przeróbki w przyszłym roku).

Buziam
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Pszczelarnia 16:14, 21 lis 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Wpisuję się, że jestem i czytam. Moja siostra ma refluks i mówi, że z głodu umrze niedługo, a ja jej dziś kurczaka przyrządzam delikatnego - ona mówi, że kurczaki je od kilku miesięcy. A ojciec na diecie trzustkowej. No obłęd. To jest dopiero problem z gotowaniem i jedzeniem.
Evchen, PW poszło.
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
Madzenka 18:49, 21 lis 2012


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Ev ja bym chciala te patyczki grabowe obejrzeć, oszronione lub z rosą, w słońcu lub o zmierzchu...
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
betysia 07:24, 22 lis 2012


Dołączył: 18 cze 2012
Posty: 1810
Ev ...jestem... wrocilam a Tys gdzie????
no wiem, doczytalam,ze bedziesz tylko kiedy????
no nic poczekam sobie ja tutaj na Ciebie !!!!
a poki co to tuliskam...mam nadzieje,ze poczulas!
____________________
Stary dom, zapomniany ogrod i ... ja na francuskiej ziemi http://starydomzapomnianyogrodija.blogspot.fr/
grupa_trzyma... 09:16, 23 lis 2012

Dołączył: 20 sty 2012
Posty: 2764
Ewuś, cieszę się, że papryczka Ci dynda i się buja. Ja swoją też suszę i podziwiam za zapach i kolor.
Nie wiem, czy można na tematy nieogrodowe rozprawiać ale jeśli chodzi o zakupy z dzieckami to mogę was pogodzić, bo mam i córkę i syna. Z synem jest trudniej...to fakt! W zeszłym roku kupowaliśmy tylko ciuchy sportowe...w tym roku nakupowałam sportowych ubrań "na zaś" i okazało się, że teraz nosi się dżinsy rurki. Zero dresów! A córka? Biegamy po sklepach i wybieramy "może to? nie? a tamto? niee, mamooo! Wychodzimy z niczym ze sklepu (tzn. prawie z niczym, bo być w sklepie i nic nie kupić to się kłóci z definicją kobiety ). A później okazuje się ze z mojej szafy w dziwny i tajemniczy sposób giną sweterki rozpinane, bluzki i apaszki. Hmmm! Ciekawe zjawisko, co? Teraz rozsądźcie same kto ma gorzej?
____________________
Agnieszka - ogród w lesie
Evchen 09:31, 23 lis 2012


Dołączył: 07 maj 2012
Posty: 4059
Tess napisał(a)


Tesiulek chciałam przypomnieć, że to jutro dawno minęło, a slowa pisanego nie zostawiłaś. Zakupy ubraniowe z córką to nic w porównaniu z zakupami ubraniowymi z synem.. ale niech Ci będzie. Mam do Ciebie słabość. Wybaczam absencję. Ale tylko dzisiaj Czekam na Cię wyglądając zza bujających się papryczek od Grabii


Minęło? ...już? No ludzie, jak ten czas leci szybko...
Ale mam usprawiedliwienie
Wczoraj (czyli jutro) zdjęcia w moim wątku wstawiałam - to strasznie czasochłonne zajęcie jest.


Chcesz się licytować o te zakupy? No, stawiaj, co tam masz
Córki nie masz, to i porównania żadnego nie masz.
Ja mam.



Szafirki moje nie są niebieskie (o ile dobrze z wiosny kojarzę). Są liliowoniebieskie, jeśli jest taki kolor
Wsadziłam na prowizorycznej rabacie (takiej do przeróbki w przyszłym roku).

Buziam

Aż sobie zaznaczyłam clou wypowiedzi Zdjęcia są czasochłonne, a czas jakby się sprzysiągł, że nie da mi ich robić w tygodniu. Wychodzę mrok, wracam mrok.. czy to ja mam jakąś pomroczność ciemną..?.. Ale jutro łykend ..będę biegać po domu z grabiami, po ogrodzie ze ścierrą odwrotnie też
I małe conieco w kwestii pozornego banału zakupowego z latoroślą płci męskiej.. Łatwość przeminęła z wiatrem, albo raczej z wiekiem. Kiedyś brało się parę portek i płaciło - po uprzedniej przymiarce. Teraz albo kolor nie teges, albo za mało naszywek, albo za dużo, albo za dziecinne, albo za ponure... o przymierzaniu mowy nie ma... zbyt czasochłonne ... i tak jak sobie popatrzę na dorosły egzemplarz, wiem że to dopiero przedsmak tego co mnie czeka - stosowanie forteli zwabiających do sklepu i walka z "JaJeszczeMamiNiePotrzebuję"
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3282-bb
Evchen 09:34, 23 lis 2012


Dołączył: 07 maj 2012
Posty: 4059
Pszczelarnia napisał(a)
Wpisuję się, że jestem i czytam. Moja siostra ma refluks i mówi, że z głodu umrze niedługo, a ja jej dziś kurczaka przyrządzam delikatnego - ona mówi, że kurczaki je od kilku miesięcy. A ojciec na diecie trzustkowej. No obłęd. To jest dopiero problem z gotowaniem i jedzeniem.
Evchen, PW poszło.

PW dotarło Vielen Dank Współczuję siostrze przypadłości niemiłej... sama walczyłam kiedyś z zapaleniem żołądka. Z sukcesem ale nie wspominam dobrze przygody z gotowaniem lekkostrawnego jedzenia. Jestem mięsożercą lubiącym smażone, pieczone.. i zasmażkę
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3282-bb
Evchen 09:35, 23 lis 2012


Dołączył: 07 maj 2012
Posty: 4059
Marzena2007 napisał(a)
Ev ja bym chciala te patyczki grabowe obejrzeć, oszronione lub z rosą, w słońcu lub o zmierzchu...

Madżenko Patyczki zobaczysz. obfocę jutrzejszym rankiem
____________________
http://www.ogrodowisko.pl/watek/3282-bb
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies