Dziękuję Wszystkim za wizytę i miłe powitanie

Jeśli chodzi o odmiany roślin, to niestety dla mnie czarna magia. A jakby tego było mało, ciągle gubię etykietki:/
Całą wiosnę deszczu było jak na lekarstwo, a akurat teraz, gdy zakupione rośliny czekają na posadzenie, a ja na zdjęcia, pada już 3 dzień...
Tymczasem kilka majowych zdjęć.
Azalia zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie obfitością kwiatów. W tamtym roku kupiłam jedną oraz jednego rh, aby sprawdzić, jak sobie poradzą w moim ogrodzie (ostrożnie kupuję rośliny wrażliwsze na mrozy) i już widzę, że azalia cudownie kwitnie, a jeszcze połowa to dopiero pąki! Rododendron niestety zakwitł tylko kilkoma kwiatami, a szkoda, bo bardzo podoba mi się jego przepiękny różowo-brzoskwiniowy kolor. Pierwszy raz posadziłam też czosnki 4 duże i kilkadziesiąt mniejszych. Niestety na tych mniejszych szczypiorkach ani śladu choćby zalążków pąków, a może jeszcze za wcześnie?
Rh, w tle trzmielina, pięknie odbiła po zimie.
Azalia, cudownie pachnie
Pierwszy czosnek, zdjęcie sprzed tygodnia, teraz już jest ładnie rozwinięty
Na koniec maleńkie tulipany pod świerkiem Conica. Już dawno przekwitły, muszę je koniecznie wykopać, bo ledwie udało im się wydostać spod stożka. Tylko kiedy można to zrobić? Nie widać tego, ale rosły prawie poziomo