Jestem i zaglądam
Ależ ta wisteria piękna!... nie boisz się o dachówki?.. tyle się naczytałam,że potrafi mury rozsadzić i zrezygnowałam.. ale może jednak?.... biała byłaby cudowna...
bo wisteria to glicynia?...
evchen inspiracja cudna wisteria to glicynia
Jeśli chodzi o dachówki...boję się, a bardziej mój M sprawdzamy co miesiąc czy się tam gdzieś nie wciska !!!!!! i wycinamy pędy które włażą pod dachówki W podbitce mam umocowane śruby na których zrobiłam supły z grubej liny - właśnie ich się łapie
Ona ciągle chce sie wcisnąc właśnie pod dachówkę, trzeba uważać.
Mam zamiar puścić ją jeszcze w górę skośnym dachem, tyle że w szczycie ma 7m wysokości nie wiem jak tam będę wycinała niesforne pędy..............???
Póki co daję radę a ona powolutku się pnie
Zawsze chciałam mieć wisterię dlatego walczę
pozdrawiam
Łomatkoicórko! Masz zielone ręce! Jak ona rośnie, to szok! Pięknie, przepięknie!
My też oglądamy z zaskoczeniem zdjęcia z wiosny choćby, na których rośliny są zupełnie inne niż obecnie. Dobrze jest to dokumentować, bo czasem łatwo ulec złudzeniu, że nic się nie zmienia a one w miejscu nie stoją
Diano,odnośnie Wisterii :
Są kwieciste i chińskie - te pierwsze skręcają w lewo a drugie w prawo - i mozna sobie pomagać samemu ale i tak pędy sie skręcają.
Druga sprawa to termin cęcia - jeżeli tniesz kiedy popadnie,to raczej nie zakwitnie - wiem z własnego doświadczenia.
Tnie się dwa razy - wiosną i w drugiej połowie sierpnia.
Ja przez to że tak rzadko mozna ciąć- a jest to mega ekspansywne pnącze - w tym roku dosłownie wkurzyłam się na glicynię i jedną,która rosła jak ściana ,wchodząc mi na dach - scięłąm i zostawiłam w formie drzewka.Drugą tak prowadzę i jakoś daję radę ją trzymać w rydzach.
Wiem jedno ,że drugi raz nie kupiłabym jej- mimo iż piękna!!!
Diano ,a kwitła ci Twoja Wisteria?
____________________
Ogród Leny
"Lekarz leczy, natura uzdrawia"