Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W Gąszczu u Tess

W Gąszczu u Tess

malkul 20:34, 04 lis 2013


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
Tesiu - cicho podczytuję i jestem pełna podziwu co tu sie wyrabia! ale wiosna i latem to tu będzie tloczno od podziwiających
____________________
Gosia - Ogród tworzę nowoczesny***Wizytówka - Ogród nowoczesny kokoszki
ewa004 21:23, 04 lis 2013


Dołączył: 29 maj 2012
Posty: 15264
Tesiulka pozdrawiam
____________________
Ewa - Co z tym ogródeczkiem począć
Magda70 21:48, 04 lis 2013


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087
Helooooooo
____________________
Niby nowoczesny -- Carpinus ogród nad jeziorem -- Wizytówka - Appeltern - Bressingham --
AgnieszkaBK 23:49, 04 lis 2013


Dołączył: 24 lis 2011
Posty: 2476
Podziwiam ilość posadzonych cebul. Ja mam ogród wśród pól i musiałam pogodzić się z tym, że im więcej cebul, tym więcej nornic... więc ograniczam sadzenie Będę podziwiać u Ciebie
____________________
Pozdrawiam, Agnieszka ;) Miało być inaczej
monteverde 00:24, 05 lis 2013


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
JoannA napisał(a)

To poprosimy zimę żeby gdzieś tam za rogiem troszkę zaczekała żebyś zdążyła to wszystko posadzić. A taką ilością cebul będziemy wszyscy cieszyć oczy wiosną Tess. Będzie pięknie jak wszystko zakwitnie.
Pięknie projektujesz swoje rabatki, wszystko takie przemyślane.
pozdrawiam serdecznie

Tesia ale cebul, ja nie będę miała nawet 1/3 tego co miałam no i inne nasadzenia też przemyślane, będę czekała do wiosny żeby zobaczyć efekty
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
as226 16:20, 05 lis 2013


Dołączył: 21 wrz 2013
Posty: 1126
Tess napisał(a)
Krótki raport z placu boju

Posadziłam już 534 cebule.
Do posadzenia zostało... 453.
Co mnie podkusiło, żeby takie ilości nabyć???

Wsadziłam m.in. ponad 60 cebulek czosnku główkowatego, ale jakieś maluchy, ciekawe, ile z nich zakwitnie.

Zrobiłam w minionym tygodniu nową rabatkę. Paprociowo-naparstnicową.
Naparstnica ma być tylko biała.
W to wsadziłam tulipki Lady Elegance. Podobno są biało-różowe.
Dzisiaj oglądając Madżenkowego Pinteresta olśniło mnie, że mogę tam dołożyć białe stokrotki.
I to zrobię

Mam jeszcze do posadzenia trochę roślin, co to je mam w donicach
Niech ta zima nie przychodzi jeszcze...

Idę zobaczyć co u Was, tylko do kuchni zajrzę na chwilę


Teresko o matko 1000 cebul ale będzie pięknie wiosną, nie mogę się doczekać, żeby to zobaczyć.
____________________
pozdrawiam Asia Zaczątek ogrodu
Tess 20:59, 05 lis 2013


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Marzena2007 napisał(a)
Ha tyle cebulek. BĘDZIE PIEKNIE!!!

Ba, gdybyż to tylko od ilości uzależnione było piękno
beta napisał(a)

jestem pod wrażeniem...nie tylko ilości cebul, ale i sposobu w jaki komponujesz rabatki....można od Ciebie się uczyć....a rabatka paprociowo -naparstnicowa będzie hiciorem...ja Ci to mówię

No, chciałabym, żeby była hiciorem, ale znam swoje możliwości i ograniczenia - więc raczej nie będzie
Pszczelarnia napisał(a)
Tess, kulki nawozowe, czy ja mogę w jednym miejscu poczytać i pooglądać poglądowo tę dyskusję? Pisłałam u Kindzi - mam to samo. Żółte pstrykające kuleczki na korzeniach. Korzenie suche jak wiór, roślina (berberysy, trawki) zamiera, bo ubywa jej korzeni. Chyba zacznę dziękować, że mam krety.

Pszczółko Ewo, w jednym miejscu się nie da. Porozrzucane po różnych wątkach. Zaraz jak odpowiem na wszystkie wpisy, zrobię specjalnie dla Ciebie streszczenie.
Gabriela napisał(a)
Hm, na szczęście nie mam tych kulek, mam krety i nornice. Wybór między zarazą a cholerą.
Tess, czosnek główkowaty ma malutkie cebulki a owalne kwiatki całkiem widoczne, też będę sadzić.
Gdzieś napisałam niedawno, że mamy "cebulowy szał, każdy z nas ich z pięćset miał", parafrazując przebój Perfectu, ale Ty masz więcej. To teraz sobie sadź.

No, nie wiem, co bym wolała: krewetki czy krety.
Gabrysiu, wiem, że są małe, tylko mam wątpliwości, czy aż tak małe Bo ja te cebulki wykopałam z ogródka Babci Danusi, gdzie kwitł wprawdzie (dlatego mi się spodobał i bardzo chciałam go mieć), ale kwiatów nie było dużo, zaledwie kilka, a cebulek zatrzęsienie.
No i masz rację - mam, co sama chciałam Więc muszę sobie radzić
Kindzia napisał(a)
Jak to nie mam za co dziękować? Za zainteresowanie i dociekliwość!!! Latałam tam i nazad w deszczu na tę skarpę, grzebałam, odkopywałam, pstrykałam...i zobaczyłam brązowe jaja opuchlaka na linku od Ani. Moje żółte...a tu Pszczółka mówi, że Jej te żółte jaja też żrą...Wiosną się okaże.

No nie, Pszczółka podejrzewa że to jaja takie żarłoczne?
Jeśli będzie sroga zima, to populację może trochę ograniczyć. Jeśli lekka, to te paskudy cały czas żerują - czyli podgryzają.
Joku napisał(a)
Tereniu, napisałam u siebie spory elaborat na temat uprawy werbeny w mieszkaniu Ale ja raczej amatorka jestem .

Widziałam, czytałam i już podziękowałam Wszyscy tu jesteśmy amatorami (z małymi wyjątkami).
Jeszcze raz pięknie dziękuję
anula_wn napisał(a)
Tess, ale poszalałaś z cebulami !!! ja w tym roku dokupiłam niewiele, pewnie nie więcej niż 100...i już dawno posadzone ale za to u Ciebie będzie bajkowo wiosną, a ja się obejdę smakiem....

No poszalałam... Rozum mi odebrało chyba To się chyba zwie: chwilowa niepoczytalność Tylko dlaczego zdarzyła się kilkakrotnie?
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 21:11, 05 lis 2013


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
malkul napisał(a)
Tesiu - cicho podczytuję i jestem pełna podziwu co tu sie wyrabia! ale wiosna i latem to tu będzie tloczno od podziwiających

Och, z tym podziwem to bez przesady Liczą się efekty, a do tych jeszcze daleka droga. Bardzo daleka.
Ale nie powiem - cieplutko mi się przy serduszku zrobiło po przeczytaniu takich pochwał. Próżna jestem?

Agentko Ewo, Magdo(70) - heloooooł

AgnieszkaBK napisał(a)
Podziwiam ilość posadzonych cebul. Ja mam ogród wśród pól i musiałam pogodzić się z tym, że im więcej cebul, tym więcej nornic... więc ograniczam sadzenie Będę podziwiać u Ciebie

Och, mam nadzieję, że będzie co podziwiać. Nornice mam w wiejskim ogrodzie, ale nie zjadają cebul. Choć może winnam napisać: nie zjadały dotąd...
monteverde napisał(a)

Tesia ale cebul, ja nie będę miała nawet 1/3 tego co miałam no i inne nasadzenia też przemyślane, będę czekała do wiosny żeby zobaczyć efekty

To będziemy czekać razem Aniu, ogrody są z gumy - dasz radę dojść do takiej ilości, jak w poprzednim
Wszystko z czasem się upchnie
as226 napisał(a)

Teresko o matko 1000 cebul ale będzie pięknie wiosną, nie mogę się doczekać, żeby to zobaczyć.

Ta liczba już nieaktualna
Dzisiaj znowu dopadła mnie chwilowa niepoczytalność To chyba jednak trzeba leczyć
Dokupiłam 190 sztuk. Ale pójdą do donic.
Tak przynajmniej planuję, a co z tego wyjdzie, to się okaże, bo... donic nie mam

Wszystkich miłych Gości buziam i tesiskam

Zaraz do Was lecę ale najpierw zrobię streszczenie dla Pszczółki.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 21:38, 05 lis 2013


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
O mojej walce z krewetkami pisałam na stronie 293 (proszę nie lecieć, pod spodem dałam link)
Pokazałam tam też jaja, czyli kuleczki.
Jaja tylko na początku są okrągłe.
W miarę, jak larwa się rozwija, kuleczka rośnie i następnie zmienia kształt, staje się nieregularna.Jaja są głównie w kolorze żółtym, ale o różnych odcieniach, począwszy od bladożółtego.
Jaja i larvanem są tu:
https://www.ogrodowisko.pl/watek/1890-w-gaszczu-u-tess?page=293

We wrześniu dwukrotnie stosowałam Larvanem. Drugi raz dlatego, że zobaczyłam krewetki, i sądziłam, że pierwszy raz nie zadziałał. Oczywiście, że zadziałał, tylko że wówczas jeszcze do mnie nie docierało, że krewetki nie pojawiają się raz o jakiejś porze roku, i po zastosowaniu Larvanem jest spokój.
One, coraz to nowe, pojawiają się przez cały sezon, bo przez cały sezon dorosłe osobniki składają jaja. Wszystkie osobniki dorosłe to samice.
Jaja można spotkać wszędzie. Nie tylko w korzeniach (samice starają się składać jaja jak najbliżej miejsca późniejszego żerowania), ale także przy szyjce korzeniowej. Są składane pod ziemią, ale i na ziemi. A może to woda/deszcz wypłukuje je z ziemi, fakt, że uważne "czytanie" gleby pozwala je dostrzec i znaleźć.
(Kto pływa lub pływał na kajakach, ten wie, co to jest i czemu służy "czytanie" na rzece)

Larwy po wykluciu usadowiają się na korzeniach, ale wcale nie gdzieś przy, a właśnie na. Wżerają się w korzeń w pobliżu nasady szyjki korzeniowej.

Najpierwsze objawy istnienia krewetek występują na żurawkach (jeśli ktoś ma żurawki). To przysmak krewetek.
Obecnie już wiem, jakie objawy świadczą o tym, że krewetka żre żurawkę. Ale na początku pojęcia nie miałam.
Otóż roślina zmienia kolor. Nie zasycha, tylko zmienia kolor. Purple Palace z zielonobordowych zrobiły się czerwone. Citronelki - zaróżowiły się...
Zaraz pokażę.

____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 21:47, 05 lis 2013


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Jakość zdjęć kiepska, bo rano lecąc do pracy, cyknęłam telefonem.
Ale różnicę pomiędzy zdrową a zaatakowaną widać.

To zdrowy egzemplarz:


A ten był żarty przez krewetki:
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies