Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » W Gąszczu u Tess

W Gąszczu u Tess

Kindzia 21:52, 05 lis 2013


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Bo Twoje zielone, to czerwone widać...
I moja inaczej zdychała, od spodu schła sobie, a pióropuszek zdrowych, ale mniejszych liści na początku na wierzchu...potem cała uschła.
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Tess 21:58, 05 lis 2013


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Taką zaatakowaną przez krewetki żurawkę, wcale jeszcze nie uschniętą, można wyjąć z ziemi lekko tylko pociągając za czuprynkę. Bo prawie wcale nie ma korzeni, lub ma tylko ich szkielet, bez korzeni włośnikowych.
A to korzenie włośnikowe są niezbędne do pobierania wody z gleby (tak coś pamiętam z czasów szkolnych)

A tu dyskusja u Kindzi:
https://www.ogrodowisko.pl/watek/3234-ogrod-z-lezka?page=317

Uff, ale się rozpisałam. Idę zameldować Pszczółce, że streszczenie jest.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Pszczelarnia 09:37, 06 lis 2013


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29263
Tess, stokroć dziękuję. U mnie to jest to paskudztwo - opuchlaki. Trafnie opisałaś całość. Berberys czerwony poszedł w ciągu roku a turzyca Ptasie łąpki też im smakuje. W życiu nie widziałam tak objedzonych korzeni i suchej rośliny. Ciekawa jestem czy krety sobie poradzą . Czy lepiej wygonić krety i samej wziąć sprawy w swoje ręce. ?

Skąd się takie coś nagle bierze - jak stonczana zaraza?
____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
makkasia 18:17, 07 lis 2013


Dołączył: 22 sie 2013
Posty: 7892
chwilowej niepoczytalności gratuluję i czkam na wiosnę
krewetki - po raz pierwszy poczułam ich żarłoczną moc jakieś 8 lat temu, kiedy były bliskie pożarcia trawnika - wtedy była inna chemia i poradziłam sobie - od tego czasu wiem, że są i staram się walczyć z owadami dorosłymi aby odechciewało im się składać jaja na moim areale ...cóż żurawki też padają ale zdążam zrobić kilka sadzonek przed całkowitym pożarciem
macham
____________________
Makowo na Kociewiu + wizytówka-Makowo na Kociewiu
KasiaWB 21:46, 07 lis 2013


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
Tesiu witaj
czytam, że poszalałaś cebulowo no to się będzie działo podziwiam, bo mi kiepsko w tym roku szło sadzenie cebul, a mam ich niewiele, ale jakoś ciężko było, no i na szybko, byle gdzie niestety, bo już nie mam miejsca wiosną muszę ruszyć głową i poprzesadzać kilka pozycji.
Ściskam serdecznie
____________________
Ogród KasiWB-część II ----------- część I Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB
Tess 21:47, 07 lis 2013


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Kindzia napisał(a)
Bo Twoje zielone, to czerwone widać...
I moja inaczej zdychała, od spodu schła sobie, a pióropuszek zdrowych, ale mniejszych liści na początku na wierzchu...potem cała uschła.

No mogła inaczej zdychać, bo moje Berry Smoothie tak waśnie jak Twoja zdychały. Ale w porę je odratowałam. Tylko zdjęć nie mam z tego zdychania
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 21:52, 07 lis 2013


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
Pszczelarnia napisał(a)
Tess, stokroć dziękuję. U mnie to jest to paskudztwo - opuchlaki. Trafnie opisałaś całość. Berberys czerwony poszedł w ciągu roku a turzyca Ptasie łąpki też im smakuje. W życiu nie widziałam tak objedzonych korzeni i suchej rośliny. Ciekawa jestem czy krety sobie poradzą . Czy lepiej wygonić krety i samej wziąć sprawy w swoje ręce. ?

Skąd się takie coś nagle bierze - jak stonczana zaraza?

Skąd? Zewsząd
Najważniejsze jest - w mojej ocenie - bieżące zwalczanie dojrzałych osobników. W tym roku zupełnie odpuściłam zwalczanie szkodników, bo tak często trzeba było pryskać na grzybowe.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 21:54, 07 lis 2013


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
makkasia napisał(a)
chwilowej niepoczytalności gratuluję i czkam na wiosnę
krewetki - po raz pierwszy poczułam ich żarłoczną moc jakieś 8 lat temu, kiedy były bliskie pożarcia trawnika - wtedy była inna chemia i poradziłam sobie - od tego czasu wiem, że są i staram się walczyć z owadami dorosłymi aby odechciewało im się składać jaja na moim areale ...cóż żurawki też padają ale zdążam zrobić kilka sadzonek przed całkowitym pożarciem
macham

Nie ma czego gratulować, to trzeba leczyć
Ja też robię sadzonki z takich półpadniętych żurawek.
Fajnie, że zaglądnęłaś
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Tess 21:55, 07 lis 2013


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12453
KasiaWB napisał(a)
Tesiu witaj
czytam, że poszalałaś cebulowo no to się będzie działo podziwiam, bo mi kiepsko w tym roku szło sadzenie cebul, a mam ich niewiele, ale jakoś ciężko było, no i na szybko, byle gdzie niestety, bo już nie mam miejsca wiosną muszę ruszyć głową i poprzesadzać kilka pozycji.
Ściskam serdecznie

Mnie też idzie ciężko, głównie ze względu na ten krótki dzień
Buziam
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
an_tre 21:58, 07 lis 2013


Dołączył: 01 lut 2011
Posty: 22428
Dziękuję Tess za poglądową lekcję dot robali na razie nic niepokojącego u siebie nie zauważyłam, ale dobrze jest poznać wroga
____________________
Rajski Ogród Ani + Rajski ogród Ani 2... niekończące się marzenie... http://www.ogrodowisko.pl/watek/2691-maj-2012-duszniki-zdroj-park-zdrojowy-i-okolice http://www.ogrodowisko.pl/watek/1966-ogrod-w-lubiechowie-kolo-ksiaza
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies