Asiu - no niby odmłodzone były, bo wiosną je przycięłam. Ale i tak rozczochrańce straszne się zrobiły. Ja mam chyba za mały ogródek dla stipy. Ona ładnie w większych skupiskach wygląda, a u mnie miejsca na takie nie ma.
Justyna - a, dojrzewająca jak szynka parmeńska?

Dobre. Nie widziałam u Madżen. Ale tekst Madżen, że
dopiero teraz wie co chce w swoim ogrodzie mnie zabił

Znaczy - kolejna rewolucja się planuje? Przecież Madżen nieustannie zmienia, bo wie, co chce w swoim ogrodzie
Weroniko, zdjęcia będą, ale spektakularnego efektu nie ma. Roślinki małe, to i efekt mizerny obecnie. A rabatę przedogródkową muszę dobrze przekopać i wybrać wszystkie kłącza (np. konwalii, bo tez tam ich trochę jest). A dotychczas było okropnie sucho, teraz dopiero da radę.
Na liście prac weekendowych pozycja: przekopać przedogródek była, a jakże

- ale czasu nie starczyło

Stara już jestem, jakoś wolno wszystko robię.
Pszczółko -

Już się martwię, że mam za mało tego dojrzałego złota.
Gośka - kompost przesiewałam, bo choć niby się pilnuje, żeby nie wrzucać do kompostownika resztek długorozkładających się, to jednak jakieś takie nierozłożone się trafiały - łodyżki, patyczki, ba, młode malutkie ziemniaczki nawet
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.