Identycznie. Odkąd mam kopytnik w ogrodzie po raz pierwszy zdarzyło się, że musiałam mu usunąć wszystkie, dosłownie wszystkie liście. Milka pisała, że także u niej wszystkie liście sczerniały i uschły.
Powiem więcej - musiałam ściąć bergenię do zera, bo też nie zachował się żaden zielony liść. A bergenię mam w ogrodzie od zawsze. A w tym miejscu chyba ze trzy lata rośnie.
Wredna ta zima dla roślin była.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Działam.
W dawnym ogródku Babci Danusi obecnie sadzę rododendrony nabyte drogą kupna w Janinie. Trochę już zaczyna przypominać ogród, pewnie nawet już coś Wam w tym sezonie pokażę.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
No jak tu nie wierzyć, że ludziom się polepsza jeszcze trochę a palców u ręki zabraknie aby policzyć te posiadłości
Pokaż chociaż bo zazdrość mnie zeżera