Witam nie było mnie tylko 2 dni i już nie jestem wstanie nadrobić zaległości u Ciebie, tyle nowości
Zdecydowanie, popieram!!! - też chcę zobaczyć efekt, jestem "wzrokowcem" i tylko obraz do mnie tak na prawdę przemawia.
Szalejemy Moniko chyba obie, nie?
Witam!
Poznasz mnie na pewno, ale nadal nie wiem czy już w Olsztynku czy dopiero w Pęchcinie, M jeszcze nie zdecydował czy wytrzyma ze mną ciągle gadającą o roślinach
Pozdrawiam
Witam!
Właśnie jestem ciągle rozdarta, bo mielibyśmy w końcu wolne od dzieci i pobyli trochę razem(a już nawet nie pamiętam, kiedy wyskoczyliśmy gdzieś bez dzieci), ale z drugiej strony z Wami pobyłabym dłużej. Wczoraj u Ani byłam z 3 godziny, a jeszcze wieczorem rozmawiałyśmy przez telefon, bo coś tam się nam przypomniało
Dobre zakupy. Udane. Pewniaki. Lubię robić zakupy.
A ja uwielbiam z moim M. jeździć. Byle księgarnia była w pobliżu. Umawiamy się jak na koloniach. Spotykamy się za 3 godziny w tym i tym miejscu.
też lubię z M wypady
Jak czytam ,że niektórzy faceci nie lubią to mnie to dziwi.
Mój tylko czeka na hasło -może gdzieś wyskoczymy?
I naprawdę nie marudzi! czasami to ja mam dość a on jeszcze; a kup to,a przymierz to- własnie najgorzej jest z ciuchami!
nie lubię kupować ciuchów! a ten jak zaklęty ,a zobacz, a przymierz ,a chodź jeszcze gdzieś pooglądać!
No mówię Tobie czasami -masakra! ja mam dość a ten maratończyk nie!
Denerwuje się tylko na mój wydłużony proces decyzyjny
