Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Marzy mi się Siedlisko....

Marzy mi się Siedlisko....

AniaK 23:33, 11 sie 2013


Dołączył: 21 lip 2011
Posty: 1968
Dziewczyny Aga,Marzenko, Gizo, mnie również było bardzo miło, oby więcej takich spotkań

Karola dobrze, że już trochę deszczu spadło, więc trochę odpoczniesz od latania z wężem

Aga dziękuję

Marzenko, dziękuję, nie da rady wszystkiego przeczytać. A o kwiatki pytaj, jak tylko będę wiedziała odpowiem.

Giza, no takie pyszne ciasto, trudno było się oprzeć, ale to tylko raz kiedyś przecież. Potem ciężka praca w ogrodzie i po kaloriach, a w roku szkolnym zapraszam na zumbę w GOKu, chodzimy z Dianą, jest super.
Jeśli chodzi o Anabelkę, to teraz już jej nie ruszaj, jak obsypiesz grubo korą i będzie miała wilgotną ziemię, to da radę.

____________________
Ania - Marzy mi się Siedlisko....
AniaK 23:44, 11 sie 2013


Dołączył: 21 lip 2011
Posty: 1968
A nawiązując do warzywnika, dzisiejsze plony

i przetwory dzisiejsze

i sprzed kilku dni

codziennie po trochu
Pomidory czekają na jutrzejsze zbiory cukinii, cebuli i papryki i jutro będzie leczo

Dobrej nocy
____________________
Ania - Marzy mi się Siedlisko....
giza 23:51, 11 sie 2013


Dołączył: 06 lut 2013
Posty: 494
Na zumbę namawiała mnie już koleżanka- sąsiadka, ale trochę się bałam zapisać, bo ja niemłoda już jestem i nie wiem, czy dałabym radę
Ogórasy soczyście się prezentują w słoiczkach ja tez już powekowałam, ale kupne, swoich nie miałam jeszcze nigdy, ale w przyszłym roku... o taaak, będzie się działo
____________________
Trudne początki- w ogrodzie gizy
AniaK 23:56, 11 sie 2013


Dołączył: 21 lip 2011
Posty: 1968
Dałabyś radę, o wiele starsze babki dają. Szykuje się warzywnikowy busz w przyszłym roku
____________________
Ania - Marzy mi się Siedlisko....
reni 08:18, 12 sie 2013


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 2793
Jakie smakowite zbiory, pozdrawiam
____________________
Ogród... reni
zuza12 10:32, 12 sie 2013


Dołączył: 09 lip 2012
Posty: 1920
Witaj Aniu.
Cieszę się, że mogłyśmy sie spotkać w realu i dziękuję za wspaniałe towarzystwo.
Ogóreczki u mnie już się kończą ale własnie zaczynam zbiór pomidorów, malin i borówki wciąż dojrzewają. Nie ma lekko i cały czas jest coś do roboty.
____________________
Mój ogród - lekarstwem na całe zło
13:21, 12 sie 2013
No i tak jak Ty, właśnie chciałabym sobie radzić w temacie ogrodu
Masz zdrowe rośliny, pamiętam, że eksperymentujesz w tym roku z uprawą ekologiczną, udało się?
Po sezonie podzielisz się szczegółami? Ja widzę na razie, że największe znaczenie mają odpowiednia, dobra ziemia i zapewnienie optymalnych warunków roślinom, wtedy pielęgnacja jest łatwiejsza, rośliny mają siłę do wzrostu i są zdrowe, ale właśnie ta "pielęgnacja" to ważne szczegóły

Bardzo żałuję, że nie dojechałam do Joli, już kilka razy byłam w wątku spotkaniowym, czytam relacje, oglądam zdjęcia i ... przechodzę tortury
AniaK 13:35, 12 sie 2013


Dołączył: 21 lip 2011
Posty: 1968
Reniu z własnego, tym bardziej smakowite. Pozdrawiam
____________________
Ania - Marzy mi się Siedlisko....
AniaK 13:40, 12 sie 2013


Dołączył: 21 lip 2011
Posty: 1968
Zuza ja również się cieszę i dziękuję. U mnie ogórków i pomidorów jeszcze sporo i maliny i borówki również ciągle dojrzewają, nie braknie nam roboty na razie. Pozdrawiam
____________________
Ania - Marzy mi się Siedlisko....
AniaK 13:53, 12 sie 2013


Dołączył: 21 lip 2011
Posty: 1968
Iwonko już się nie torturuj, spotkać się zawsze można, czasem nawet takie spontaniczne na szybko organizowane prędzej dochodzą do skutku niż te wyczekiwane, bo zawsze może nam coś pokrzyżować plany.

A co do uprawy ekologicznej, to oczywiście ziemia to podstawa, bo żadne opryski nie pomogą jak rośliny nie mają z czego czerpać, dlatego też wiosną i jesienią wzbogacam glebę mocno w mikroorganizmy i kompost.
Na to trzeba czasu, więc nie nastawiam się na szybki efekt. A w sezonie niestety opryski trzeba robić dość regularnie i to jest czasem problem dla mnie, a po deszczach trzeba powtarzać.
Na razie mogę powiedzieć, że z mszycami nie miałam w tym roku problemów, ale może to taki rok, z przędziorkiem też nie, mączniak trochę wymknął się spod kontroli na niektórych roślinach, ale to właśnie ta moja nieregularność, ale źle nie jest, ale to i właściwie tak samo jak wtedy gdy stosowałam chemię. A teraz jest przynajmniej naturalnie
Teraz zaczął się czas zimniejszych nocy i większej ilości opadów, więc trzeba wzmocnić czujność, bo choroby grzybowe to lubią.
Więcej spostrzeżeń po sezonie.
Pozdrawiam serdecznie
____________________
Ania - Marzy mi się Siedlisko....
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies