Anito ja również planuję zakupy róz na jesieni, ale - różowych, o bardzo sztywnych łodygach i niezbyt wysokie.

Czy Old Port, ma sztywne, proste pędy? Bo Natasha R. wydaje się bardzo wiotka?

nebel napisał(a)

Anito ja również planuję zakupy róz na jesieni, ale - różowych, o bardzo sztywnych łodygach i niezbyt wysokie.

Czy Old Port, ma sztywne, proste pędy? Bo Natasha R. wydaje się bardzo wiotka?

Zarówno Old Port jak i Natasha R mają łodygi...średniej sztywności...obie są niewysokie...Natasha chyba sztywniejsza...ale trudno mi stwierdzić bo mam je pierwszy sezon, sadzone były jesienią. Wiele róż w pierwszym sezonie jest wiotkich, apóźniej sztywnieje

Zobacz senteur royale ja planuję jej zakup! Pięknie pachnie!

Anitko, milo bylo Cie poznac, ale dlaczego w ogole nie pogadalysmy to ja nie mam pojecia Postaram sie w najblizszym czasie pospacerowac dluzej po Twoim ogrodzie.

Pozdrawiam

Hej, wpadam z rewizytą
Ale pięknie u ciebie )) I jaka trawka bujna!
Róże lubie bardzo, ale mam tylko kilka, a i to musiałam sie nieźle starac, zeby przetrwały, bo najpierw je jakieś białe robale meczyły, później lało parę tygodni i złapały jakąś zarazę, a teraz widze, że niektóre liscie zaczęły sie zwijać... Ciagle coś. Nie są ci to mało wymagające kwiaty

Patrze, że pomidrki masz juz spore. U mnie koktajlowe juz są (dzisiaj z synem oskubaliśmy jednego) a pozostałe jeszcze ho, ho... albo i dłuzej

Pozdrawiam

Anita1978 napisał(a)

Małgosiu
Jesienià będę zamawiać, możemy zamówić razem
Będzie okazja do spotkania

Bardzo chętnie zamówie razem z tobą przy twojej pomocy i radzie....... ale do spotkania do jesieni mam czekać..........buuu

Cieszę sie że urlop przed toba lada moment, ja do swojego urlopu musze czekac do poczatku sierpnia, ale jutro tez mam wolny dzien, będę na badaniach w Łodzi raniutko, ale pozostałą część dnia mog spedzic w ogrodzie, o ile pogoda pozwoli.
My na urlop tradycyjnie na żagle a wiec Mazury, moze dodatkowo wpadniemy na dzien lub dwa na kajaczki na Krutynię. We wrzesniu albo na sam koniec sierpnie wyskoczę jeszcze na kilka dni nad Bałtyk. Lubię góry, chetnie chodzę po górach od lat ale moimżywiołem jest woda.... no bo ja przecież rak jestem..

Anitko , w takim razie spróbuje i zastosuję wszystkie Twoje rady i na jesień spróbuje powiększyć swoje "zasoby" różane ! Pozdr M

Anito, dziękuję za informacje na temat Old i Natashy.
Co do oferty "Rosarium". Parę dni temu kupilam u nich kilka róż, ale wybrałam tylko te, które nie wymagają okrywania.
Na razie jeszcze nie pora, aby o to dopytywać, ale ja już mam trochę za dużo krzaków wymagających starannego okrywania. A z mojego niezbyt dużego doświadczenia wiem, ze nie nalezy ignorować takiej uwagi. Bo po prostu roślina nie przetrwa zimy, jeżeli się tego nie zrobi.
Znalazłam parę odmian, które chciałabym kupić, ale na razie nie wiem, gdzie?
Muszę chyba zacząć jeździć po szkólkach, a nie tylko liczyć na zakupy przez internet.
Chyba, więc pora na zdobywanie adresów miejsc, gdzie na jesieni, będzie można pojechać i liczyć na spory wybór.

Piękne masz róże. A pamiętasz nazwy Twoich okrywowych? I gdzie je kupowałaś? Pozdrówka.Miłego dnia.

bociek napisał(a)

Anitko, milo bylo Cie poznac, ale dlaczego w ogole nie pogadalysmy to ja nie mam pojecia Postaram sie w najblizszym czasie pospacerowac dluzej po Twoim ogrodzie.

Pozdrawiam

Za dużo adrenaliny było w powietrzu w sobotę
Ale napewno jeszcze się spotkamy