Ja mam taką teorię: Smutny człowiek musi szukać towarzystwa wesołych ludzi,nieśmiały -skumplować się z odważnym, a pechowiec-z takim co potrafi z piasku bicz ukręcić i jeszcze nim postrzelać

Konradzie,Jesteś dorosłym facetem,trzeba uwierzyć w siebie.A skoro już jest postanowienie, to wszystko będzie dobrze.Czas na zmiany przyjdzie samoistnie,o ile tego chcesz.
W święta mnie w necie nie będzie,ale po świętach będę do Ciebie zaglądać, i pytać co porabiasz.....
Ja mam taką teorię: Smutny człowiek musi szukać towarzystwa wesołych ludzi,nieśmiały -skumplować się z odważnym, a pechowiec-z takim co potrafi z piasku bicz ukręcić i jeszcze nim postrzelać.Zmień kumpli,albo przynajmniej odejdź od nich na jakiś czas.
Ale ja tu Tobie farmazony gadam jak do syna,może nie w smak Tobie taka gadka Tobie?Wybacz ,jeżeli za bardzo pojechałam po bandzie...
Serdeczności w rodzinie wiele Tobie życzę.



Ja mam taką teorię: Smutny człowiek musi szukać towarzystwa wesołych ludzi,nieśmiały -skumplować się z odważnym, a pechowiec-z takim co potrafi z piasku bicz ukręcić i jeszcze nim postrzelać

no to Konrad ja się bardzo nadaję na kumpele
- wesoła do upiorności
- postrzelona
-odważna , aż czasem głupio
- nie oceniam nigdy nikogo

głowa do góry - nie tylko ty nie lubisz świąt . ja mam podobnie . widzimy się z rodziną często , prawie na co dzień i szanujemy się nie tylko od święta . dlatego te są zbędnym dodatkiem w postaci ślęczenia przy stole , podczas gdy bardziej odważni na zmiany szusują już w Białce na deskach . .....ja zaś spokojnie grubnę sobie przy tygodniowym zapasie jedzenia na stole