Witaj... No, lampion mnie powalił, jest cudny... Siedzę w necie i szukam, ale albo ceny kosmiczne, albo latarenki za małe... Antyki też ekstra... Zakupy się udały całkowicie...
I jak? Tworzysz już coś, bo aż ciekawa jestem? I nie o ogród pytam...
Przykro mi, że wkłada się w moje usta słowa których nigdy nie powiedziałam....
Nikt źle nie pisał może źle zrozumiałaś
Nikt nikomu nie wkłada żadnych słów..chodziło mi tylko o to, że jak człowiek jest nieodpowiedzialny, to nie powinien mieć żadnych zwierząt..... bo zrobi piekło i dla sąsiadów i dla zwierzęcia....... przy czym w domku, będzie to piekło tylko dla psa... I moim zdaniem nie jest to argument, że psa w bloku nie powinno się mieć... Bo to szczekanie i inne uciążliwości wynikają z nieodpowiedzialnego właściciela... a nie z winy psa, że jest w bloku.... bo jakby był ułożony (wychowny) i wyprowadzany w ilości niezbędnej dla danego gatunku psa, to nikt by nawet nie słyszał, że pies jest w domu...
Juzia... współczuję Ci sąsiadów.... ot tylko tyle.......
Konrad sorki, że u Ciebie
Witaj... No, lampion mnie powalił, jest cudny... Siedzę w necie i szukam, ale albo ceny kosmiczne, albo latarenki za małe... Antyki też ekstra... Zakupy się udały całkowicie...
I jak? Tworzysz już coś, bo aż ciekawa jestem? I nie o ogród pytam...
Przykro mi, że wkłada się w moje usta słowa których nigdy nie powiedziałam....
Nikt źle nie pisał może źle zrozumiałaś
Nikt nikomu nie wkłada żadnych słów..chodziło mi tylko o to, że jak człowiek jest nieodpowiedzialny, to nie powinien mieć żadnych zwierząt..... bo zrobi piekło i dla sąsiadów i dla zwierzęcia....... przy czym w domku, będzie to piekło tylko dla psa... I moim zdaniem nie jest to argument, że psa w bloku nie powinno się mieć... Bo to szczekanie i inne uciążliwości wynikają z nieodpowiedzialnego właściciela... a nie z winy psa, że jest w bloku.... bo jakby był ułożony (wychowny) i wyprowadzany w ilości niezbędnej dla danego gatunku psa, to nikt by nawet nie słyszał, że pies jest w domu...
Juzia... współczuję Ci sąsiadów.... ot tylko tyle.......
Konrad sorki, że u Ciebie
Są psy ,którym małe pomieszczenia w bloku nie przeszkadzają zwłaszcza,o czym Konrad mówisz ,kiedy właściciel wyprowadza psa na spacery jak się to należy zwierzęciu.
Pozwolę sobie zauważyć,że mieszkań w bloku jednak jest więcej niż domków i z tego powodu ludzie nie muszą rezygnować z pupili chociaż często jest to uciążliwe szczególnie dla tej części sąsiadów ,którzy boją się lub nienawidzą zwierząt w domu .
Jeszcze jedna sprawa czy chory pies duży czy mały i chory człowiek to sprawdzian naszego człowieczeństwa,zaradności niestety pamiętać należy więc o tych na 5-tym piętrze i tych w wygodnych willach
A tak sobie popisałam
Pozdrawiam Konradzie i wszystkich dyskutujących
Przykro mi, że wkłada się w moje usta słowa których nigdy nie powiedziałam....
Nikt źle nie pisał może źle zrozumiałaś
Nikt nikomu nie wkłada żadnych słów..chodziło mi tylko o to, że jak człowiek jest nieodpowiedzialny, to nie powinien mieć żadnych zwierząt..... bo zrobi piekło i dla sąsiadów i dla zwierzęcia....... przy czym w domku, będzie to piekło tylko dla psa... I moim zdaniem nie jest to argument, że psa w bloku nie powinno się mieć... Bo to szczekanie i inne uciążliwości wynikają z nieodpowiedzialnego właściciela... a nie z winy psa, że jest w bloku.... bo jakby był ułożony (wychowny) i wyprowadzany w ilości niezbędnej dla danego gatunku psa, to nikt by nawet nie słyszał, że pies jest w domu...
Juzia... współczuję Ci sąsiadów.... ot tylko tyle.......
Konrad sorki, że u Ciebie
Ania...ale chyba każdy myślący człowiek wie, że odpowiedzialność za psa ponosi właściciel.
Ja to wiem....więc nie wiem czemu zacytowałaś moją wypowiedź i napisałaś to co napisałaś i w taki sposób.
Ja się przejechałam na sąsiadach i wiem jacy potrafią być w stosunku do psów...nawet swoich , dlatego napisałam, że nie uważam posiadanie (przeze mnie!) psa w bloku za dobry pomysł.
Ot tylko tyle...
Teraz spokojna moja rozczochrana i pies tyż spokojny!
Są psy ,którym małe pomieszczenia w bloku nie przeszkadzają zwłaszcza,o czym Konrad mówisz ,kiedy właściciel wyprowadza psa na spacery jak się to należy zwierzęciu.
Pozwolę sobie zauważyć,że mieszkań w bloku jednak jest więcej niż domków i z tego powodu ludzie nie muszą rezygnować z pupili chociaż często jest to uciążliwe szczególnie dla tej części sąsiadów ,którzy boją się lub nienawidzą zwierząt w domu .
Jeszcze jedna sprawa czy chory pies duży czy mały i chory człowiek to sprawdzian naszego człowieczeństwa,zaradności niestety pamiętać należy więc o tych na 5-tym piętrze i tych w wygodnych willach
A tak sobie popisałam
Pozdrawiam Konradzie i wszystkich dyskutujących
Wszystko prawda Martek.
Jak psy grzeczne to nie są uciążliwe....ale taki bojący lub nienawidzący sąsiad to potrafi uprzykrzyć życie nawet grzecznym sąsiadom z grzecznymi psami!