Anitko, przecudnie wyglądają te ścieżki, tarasiki i żwirek Wszystko tak misternie wykonane i zaplanowane Cudnie Pięknie wykorzystaliście urokliwość miejsca, włożyliście sporo pracy i serca, ale jaka to jest satysfakcja
Gratuluję i czekam na jeszcze
I ogromne gratulacje dla M., bo pewnie większość cięższych prac przypadła w udziale jemu Przypuszczam, że tak jest, bo i mój M. uwielbia prace w ogrodzie, ale wiem, ile wysiłku to wszystko kosztuje. Dlatego też - ukłony dla M. No i dla Ciebie oczywiście również
Dzięki wielkie Sebek! No ja też mam z tym wielki dylemat. Tam, gdzie mam dużo bylin, to żadnej agrowłókniny czy też agrotkaniny nie położyłam, tylko rozsypałam korę. Usuwam stamtąd wciąż chwasty i jakby jest ich mniej. Duży problem mamy ze skrzypem, który u nas czuje się wyśmienicie. Nie pomogły zabiegi spryskiwanie go Staranem. Może ktoś ma sposób na zwalczenie tego chwaściora?
Natomiast potwierdzam, że tam, gdzie mam ułożoną agrotkaninę, to chwasty świetnie się rozwijają pod nią, podnosząc ją miejscami do góry, tak więc zabieg ten wcale nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Kupiłam ostatnio taką naturalną agrowłókninę w kolorze brązowym i wygląda bardziej estetycznie i na skarpie kora się z niej nie zsuwa. Ułożenie jej w niektórych miejscach, to była konieczność, bo niedalibyśmy rady sami ogarnąć tak dużej przestrzeni. Ja i tak, jak tylko jest pogoda (tzn. wystarczy, że wściekle nie leje), to nie wychodzę z ogrodu. Mój M się wygraża, że mi tam łóżko polowe wystawi.
Witaj Anitko, macie juz przepiekny ogrod, jestem pelna podziwu ile pracy w niego wlozyliscie.Ale on sie kiedys odwdzieczy teraz tylko dosadzac,dosadzac, dosadzac... a i zapraszam w odwiedziny do mnie
Witam Cię Agnieszko! Dziękują za zaproszenie do Twojego ogrodu. Byłam i jestem zachwycona Waszą altanką i brukiem drewnianym. I zazdroszczę tak zdolnego męża. Wspaniała robota. Uwielbiam takie klimaty! A co to za rodzaj drewna i czym go impregnowaliście?
Czekam na dalsze zdjęcia
Nawrzucałam tych zdjęć na początku mojego wątku zupełnie nie regulaminowo, ale mam nadzieję, że Admin jednak przymknie oko ? Obiecuję, że będę się teraz trzymać zasady nie więcej niż 4 zdjęcia w jednym poście
Dzięki wielkie Sebek! No ja też mam z tym wielki dylemat. Tam, gdzie mam dużo bylin, to żadnej agrowłókniny czy też agrotkaniny nie położyłam, tylko rozsypałam korę. Usuwam stamtąd wciąż chwasty i jakby jest ich mniej. Duży problem mamy ze skrzypem, który u nas czuje się wyśmienicie. Nie pomogły zabiegi spryskiwanie go Staranem. Może ktoś ma sposób na zwalczenie tego chwaściora?
Natomiast potwierdzam, że tam, gdzie mam ułożoną agrotkaninę, to chwasty świetnie się rozwijają pod nią, podnosząc ją miejscami do góry, tak więc zabieg ten wcale nie przynosi oczekiwanych rezultatów. Kupiłam ostatnio taką naturalną agrowłókninę w kolorze brązowym i wygląda bardziej estetycznie i na skarpie kora się z niej nie zsuwa. Ułożenie jej w niektórych miejscach, to była konieczność, bo niedalibyśmy rady sami ogarnąć tak dużej przestrzeni. Ja i tak, jak tylko jest pogoda (tzn. wystarczy, że wściekle nie leje), to nie wychodzę z ogrodu. Mój M się wygraża, że mi tam łóżko polowe wystawi.
Pozwolę sobie przekleić Twoją wypowiedź do tamtego wątku - albo może sama się w nim wypowiedz?
A tam gdzie jest skrzyp w trawniku to znaczy, że masz tam kwaśną ziemię - proponuję ją zwapnować. No i skrzyp nie znosi częstego koszenia.
Odwiedziłam Twój wątek i też jestem pełna podziwu co do wykonanej przez Was pracy! Widać tu pasję!!!
Co do pieska to moja Luna to goldenka tylko szalony psi fryzjer ostrzygł ją prawie na łyso- myślałam,że dostanę zawału...