Mnie akurat ten etap też bardzo interesuje☺, to najbardziej imponujące, jak spośród kamieni i chwastów wyłania się z czasem piękny ogród.
Mój ogród jest dość rozpoznawalny, chyba za sprawą sumaka. Jest inny od wielu tutaj.
Często się zastanawiam, jak mógłby wyglądać mój ogród, gdybym zdecydowała się na pierwszy , dość śmiały, jak na tamte realia projekt domu, który miał być zbudowany na betonowych palach , bezpośrednio nad wodą, gdyż wówczas działka wyglądała zupełnie inaczej. Tam gdzie teraz jest dolny ogród wszędzie była woda i bagno. Staw miał być kąpielowy. Wystraszyły nas koszty i brak fachowców na coś tak nowatorskiego u nas. A ja i tak już miałam inny , niż architekt domu pomysł na ogród i trudno mnie było odwieść od tej drogi. I jest dom, jaki jest, nie do końca jestem z niego zadowolona, no ale ogród stworzony od zera wpisał się z czasem w to otoczenie i dzisiaj trudno uwierzyć, że nie był tu od zawsze☺.
Anita zas jestem , ogladałam foty od poczatku wiem ile zrobiliscie z tej kałuzy, bajorka, efekty spektakularne , zwatpiłam jak musiałas brzozy z powodu sasiadkowego basenu usunac .....podziwiam ja bym chyba sie nie zdecydowała.
Napisałas niedawno, ze gdybys teraz robiła ogrod to raczej nowoczesny tak jak zaprojektowałas znajomym. Ja Ci powiem ...moda na nowoczesnosc mija o Twoj ogrod jego forma sa ponadczasowe ... A w dodatkunietuzinkowe i juz tak pieknie rozrosniete Anita zdrowka radosci z zycia i malych zakupow ogrodowych
To dlatego, że ja lubię zmiany, głowę mam pełną pomysłów i fascynują mnie inne klimaty. Choć faktycznie nowoczesny dom i ogród pasowałby do mnie, jak kwiat do kożucha.
Cieszę się, że mogę się realizować, próbować rozwiązań , na które u mnie miejsca już nie ma .
pozdrawiam i idę świętować nasze zwycięstwo nad rudowłosymi☺
Anita juz 3 lata sobie obiecuje, że będzie mnie mniej i cisza do tego słowa, że od jutra prawie codziennie sobie mowie. Ograniczyła juz słodycze ale to i tak za mało. Nocne podjadanie jest moja zguba. Nie tracę jednak nadziei, że znowu zobaczę na wadze 70 kg