Noc była deszczowa, teraz jeszcze mży temp. optymalna 20st
Rano zamiast kawy popijam herbatkę ze świeżego skrzypu, melisy i pokrzywy i tylko mi krwawnika brakuje, podobno kobiety powinny o pić

Pelargonie własnoręcznej i mojej mamy hodowli w tym roku późno startują ale będą piękne, w zeszłym roku były mizeroty. I malwa samosiejka

Widziałam. Potrzebuję teraz białych silnych róż.


O jejku, maciejkę zapomniałam wysiać, może jeszcze sypnę nasionami. Jak żyć bez maciejki w ogrodzie, jak?

Pszczelarnia napisał(a)

Widziałam. Potrzebuję teraz białych silnych róż.


O jejku, maciejkę zapomniałam wysiać, może jeszcze sypnę nasionami. Jak żyć bez maciejki w ogrodzie, jak?

jeszcze mam trochę wapna ze skorupek jajek do lawendy

I po deszczu trochę pogrzebałam w ziemi, a z tyłu roślin wysiałam groszek, pietruszkę i rzodkiewkę bo mój warzywnik leży odłogiem trochę zaniedbany. Ale przyjęłam nową strategię Alinki, którą pokazywała w Mai na temat tworzenia podniesionych rabat. Więc tworzę małe kompostowniki tam gdzie ma być rabata, żeby nie kopać w tym moim betonie

Dzisiaj róża Comtessa- pachnie
pies złamał mi ostatni kwiatek więc trafiła do domu na stół

Urszulla napisał(a)

jeszcze mam trochę wapna ze skorupek jajek do lawendy

Ja też miałam, mama dodatkowo zmieliła je w młynku

Ulcia pracujesz pilnie widzę Buziak

Też zbieram skorupki z jajek z tym że w zasadzie to głównie potem je wrzucam do kompostu ale nie chce żeby trafialy do smieci

AgataP napisał(a)

Ja też miałam, mama dodatkowo zmieliła je w młynku

rozbiłam młotkiem do mięsa

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Ulcia pracujesz pilnie widzę Buziak

Wykorzystałam czas po deszczu dla relaksu psychicznego musiałam fizycznie potyrać i jak zwykle się rozpędziłam już w planach jesiennych