Jakie tu piękne rododendronowe widoki (zarówno te z linku, jak i u Bogdzi). Pstrokate róże też ładne. Pozdrawiam Bogdziu

Jak w Finlandii rosna rodki, to i u nas będą To pierwsze skojarzenie.... dobrze, że trochę odmian mam od nich I oczywiście dzięki Tobie, bo nigdy bym nie wpadła na to, że takie mogą być
Edit
Szkoda, że nie masz FB.. synuś wrzucił potomka

Jak w Finlandii rosna rodki, to i u nas będą To pierwsze skojarzenie.... dobrze, że trochę odmian mam od nich I oczywiście dzięki Tobie, bo nigdy bym nie wpadła na to, że takie mogą być
Edit
Szkoda, że nie masz FB.. synuś wrzucił potomka

Bogdziu, wrzuciłam tego linka, bo oniemiałam, że w Finlandii mogą takie rh urosnąć. Niesamowite to, nie zdawałam sobie sprawy z tego, że takie mogą urosnąć w tak ostrym kilmacie.
Wiem też, że i Ty masz wielkie okazy, bo ANia ma zdjęcia przy nich i Ty kiedyś wstawiałaś, ale jak zobaczyłam cały park, to dopiero sobie zdałam sprawę jakie to musi robić wrażenie. Rzadko widujemy takie wielkie, raczej częściej spotyka się takie co ledwo od ziemi odrosły i męczą się na działkach lub w przydomowych ogródkach. Ja po drodze do pracy mijam chyba ze dwa duże okazy, ale nie robią aż takiego wrażenia, bo rosną same wśród innych krzaczków.
Teraz myślę nad tym jak u Ciebie musi być pięknie jak się to wszystko ogarnie wzrokiem!

Przypomniałam sobie jeszcze, że za czasów studenckich spacerowaliśmy we Wrocławiu po Parku Szczytnickim i tam też rh robiły wrażenie, ale jednak zdecydowanie mniej ich było.