Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Rododendronowy ogród II.

Rododendronowy ogród II.

kasiek 18:47, 28 lut 2014


Dołączył: 07 sie 2013
Posty: 21873
Dzieki Bogdzia za nazwy, juz zapisuje
Co do chorób, to rozumiem doskonale, zwłaszcza jak trzeba do pracy chodzić, i trudno jest pogodzić rodzicielstwo z praca zawodową. W domu bida leży i sie męczy choć człowiek staje na głowie, a potem leci do roboty i tam nie łapie zakrętu po dłuższej nieobecności. W Krakowie jest masakra tchawicowa, bo tu smog niesamowity. Odpornosciowe juz dawno przestałam dawać, bo po skończeniu opakowania dziecko było przez m-c ok a potem jeszcze słabsze. W sumie to dopiero po 9 roku życia zauważyłam ogromna poprawę zdrowotną.
Pozdrawiam i zdrówka życzę
____________________
kasiek ogród pełen złudzeń i niespodzianek cz II ogrod pełen złudzen i niespodzianek Wizytówka po zmianach -Ogród złudzeń
Bogdzia 18:49, 28 lut 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Urszulla napisał(a)
Bogdziu nic się nie martw teraz takie wiosenne przejście temperatur to niesamowity rozwój wirusów
U mnie w domu się już przetoczyło przez 2 tyg.i w całej szkole syna.
Gorączkę trzeba przeżyć i resztę też
Pozdrawiam bez pączka
w ramach tłustego czwartku zjadłam dziś 2 gałki lodów od Grycana, mniammmm


Ja miałam tłusty czwartek dzis , kupiłam w łodzi pączki i sie poobjadalam na zabicie stresu chorobowego wnusia.Lody mam w zamrażarce ale jakos brak na nie ochoty.Pozdrówka Ulcia.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 18:49, 28 lut 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Urszulla napisał(a)
Bogdziu nic się nie martw teraz takie wiosenne przejście temperatur to niesamowity rozwój wirusów
U mnie w domu się już przetoczyło przez 2 tyg.i w całej szkole syna.
Gorączkę trzeba przeżyć i resztę też
Pozdrawiam bez pączka
w ramach tłustego czwartku zjadłam dziś 2 gałki lodów od Grycana, mniammmm


Ja miałam tłusty czwartek dzis , kupiłam w Lodzi pączki i sie poobjadalam na zabicie stresu chorobowego wnusia.Lody mam w zamrażarce ale jakos brak na nie ochoty.Pozdrówka Ulcia.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 18:54, 28 lut 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
danuta_szwajcer napisał(a)
Mam nadzieje, ze z wnusiem juz lepiej to i Tobie bedzie weselej U nas juz kosy spiewaja Pozdrawiam wiosennie i milego dnia zycze


Dzięki za dobre słowo , lepiej nie jest ale go dzis odwiedziłam i popieściłam to dla mnie troszke mniej stresu.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 19:00, 28 lut 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
kasiek napisał(a)
Dzieki Bogdzia za nazwy, juz zapisuje
Co do chorób, to rozumiem doskonale, zwłaszcza jak trzeba do pracy chodzić, i trudno jest pogodzić rodzicielstwo z praca zawodową. W domu bida leży i sie męczy choć człowiek staje na głowie, a potem leci do roboty i tam nie łapie zakrętu po dłuższej nieobecności. W Krakowie jest masakra tchawicowa, bo tu smog niesamowity. Odpornosciowe juz dawno przestałam dawać, bo po skończeniu opakowania dziecko było przez m-c ok a potem jeszcze słabsze. W sumie to dopiero po 9 roku życia zauważyłam ogromna poprawę zdrowotną.
Pozdrawiam i zdrówka życzę


Kasiu problem w tym ze dopiero co chorował ,boje sie powiklań, ale nic nie poradze , trzeba czekac.Na szczescie opieke ma bo w razie czego babcie stosunkowo blisko choc rodzice wcale nas nie chcą sami sobie radzą i trzeba przyznac że z opieka dobrze sobie radza , gorzej z przewidywaniem chorób i unikaniem sytuacji do nich prowadzacych.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
paniprzyroda 19:02, 28 lut 2014

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
Bogdziu, będzie dobrze z wnusiem, ja przechodziłam ze swoimi chłopakami gehennę, jak byli mali jak nie jeden to drugi był chory, był i szpital u młodszego, kilka lat inhalacji... przeszło, minęło najgorzej było do czwartej klasy, potem chorował coraz rzadziej a w styczniu skończył osiemnaście lat, ma już prawo jazdy i odpadło mi wożenie, dowożenie
ja wiem, że to tak dobrze się tłumaczy, a Babcia i tak będzie myśleć i się denerwować chyba wszystkie babcie tak mają... pozdrawiam, zaraz napiszę na pw.
____________________
Dwa ogrody
Bogdzia 19:09, 28 lut 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
paniprzyroda napisał(a)
Bogdziu, będzie dobrze z wnusiem, ja przechodziłam ze swoimi chłopakami gehennę, jak byli mali jak nie jeden to drugi był chory, był i szpital u młodszego, kilka lat inhalacji... przeszło, minęło najgorzej było do czwartej klasy, potem chorował coraz rzadziej a w styczniu skończył osiemnaście lat, ma już prawo jazdy i odpadło mi wożenie, dowożenie
ja wiem, że to tak dobrze się tłumaczy, a Babcia i tak będzie myśleć i się denerwować chyba wszystkie babcie tak mają... pozdrawiam, zaraz napiszę na pw.


Nie lubie bezsilności jakby był u mnie to bym co chwile jakies babcine leki dawała a rodzice tylko w lekarskie leki wierza , coś tam dadzą jak marudze ale to nie to samo. Pozdrawiam i czekam na pw.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
jotka 19:28, 28 lut 2014


Dołączył: 22 lis 2010
Posty: 11868
Bogdziu, świetnie rozumiem Twoją troskę i zmartwienie o wnuka. Ja mam ich czterech i na każdą wiadomość, że któryś nie domaga serce krwawi Dzisiaj odwiedził mnie 15 miesięczny zakujący, który nic nie chce jeść z tego powodu Na szczęście ma niezłe zapasy
____________________
Jola - pamiętajcie o ogrodach ... ogrodoweimpresjejolki +++ zapraszam na balkon +++ wizytówka-ogrodoweimpresjejolki http://www.ogrodowisko.pl/watek/3535-u-jotki-z-kasia-bawarska-plotki[url]
Bogdzia 19:32, 28 lut 2014


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
jotka napisał(a)
Bogdziu, świetnie rozumiem Twoją troskę i zmartwienie o wnuka. Ja mam ich czterech i na każdą wiadomość, że któryś nie domaga serce krwawi Dzisiaj odwiedził mnie 15 miesięczny zakujący, który nic nie chce jeść z tego powodu Na szczęście ma niezłe zapasy


Dzięki Jolu , babcia babcine zmartwienia zrozumie. Żąbkowanie też nie jest miłe i co zrobic trzeba przeżyc choc teraz jakieś zele na dziąsła sa zeby tak nie bolały, ale to pewnie wiecie . Pozdrówka i miłego dnia jutro , a jutro juz marzec czyli wiosenny miesiac co by nie mówic.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Nikita 20:18, 28 lut 2014


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
A ja zmienię temat, żeby Was chociaż na chwilkę odciągnąć od zmartwień, trosk i chorób….
Bogdzia napisał(a)

Wszelkich widoków kaczek i innych zwierzat o których czasem piszesz zazdroszczę , czasem bym sie z Tobą w te podróże wybrała gdybym była młodsza oczywiście , ale nic z tego.

Bogdzia, ja bardzo często widuję rozmaite zwierzęta i dla mnie to już „normalna normalność”. Zające, lisy i dziki nie robią już na mnie takiego wrażenia jak kiedyś. Najwięcej jest saren – codziennie widzę gdzieś około setki tych uroczych zwierzątek.
Raz przytrafił mi się jeleń z oooogromnym porożem i stado żubrów (pod Piłą). Ale największe zdziwienie wywołał wielki łoś, który nic nie robiąc sobie z mojej przerażonej miny majestatycznie przemaszerował mi przed maską samochodu.
Jeżeli Bogdzia chciałabyś jechać ze mną i zobaczyć ptaszki to zapraszam (wiek nie ma tu nic do gadania).
Polecam trasę na Szczecin tam jest najwięcej bażantów, żurawi, myszołowów i kuropatw (albo przepiórek, nie wiem dokładnie, bo ich nie rozróżniam…takie malutkie).
Okolice Nowego Sącza to siedliska ptaków wodnych: dzikie kaczki, łabędzie, kormorany i czaple. Nawet ostatnio jedną czaplę udało mi się „upolować” dla Ciebie, ale była bardzo daleko i źle widać na zdjęciu, więc nie pokazywałam. Ale zaraz poszukam to zdjęcie, bo mam je chyba jeszcze w „koszu”.

Znalazłam…zaznaczyłam czerwonym kółkiem, bo naprawdę bardzo słabo widać.


Te w tle, dużo takich białych kropek (na skraju wody) to łabędzie, a obok czapli (z lewej strony, na brzegu zdjęcia) to dwie kaczki.
Pozdrawiam i buziaki ślę
____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies