Bogdziu,
ja do Ciebie w kłopocie rododendronowym. Otóż, jak pamiętasz posadziłam 3 Cumming.. i 3 Eskimo pod starymi świerkami. 2 z nich ewidentnie mają więcej słońca i/lub mało wilgoci (nie jestem w stanie im dać więcej) i oczywiście żółkną gubiąc liście. Na wiosnę eksmisja. Jednak. Teraz już nie ruszać?
Ale inny w innej lokalizacji dostał po środku liści plamy brązowe w okręgu (grzyb?) - czy jeszcze mogę opryskać?
I ogólne pytanie: czy nornice lubią rododendrony? Ja już sama nie wiem.

Bożenko przybiegłam ci powiedzieć, że od 15 pada deszczyk, równiutki, spokojny, wprawdzie popsuł M roboty remontowe dachu, ale to nic, bo są robione prace wykończeniowe pozderki

.....u Elizy też podziwiałam koźlarkowe cudo fartowne z was dziewczyny



A pewnie nie miałaś czasu wypróbowac przepisów?

jeszcze nie, ja muszę mieć czas, bo nowe wyzwanie to...
ale obiecałam sobie, że zrobię, a tobie pokażę rezultat



Bożenko przybiegłam ci powiedzieć, że od 15 pada deszczyk, równiutki, spokojny, wprawdzie popsuł M roboty remontowe dachu, ale to nic, bo są robione prace wykończeniowe pozderki

.....u Elizy też podziwiałam koźlarkowe cudo fartowne z was dziewczyny

U mnie po południu też był deszcz i wygonił mnie z lasu bo nie miałam nic co by mnie chroniło a ponieważ ja choruję z byle powodu to trzeba było się ewakuowac. A widziałaś ile grzybów nazbierałam? Na zdjęciu nie wydaje sie tak dużo ale całe trzy tace suszarki były zapełnione. Jak na pierwszy raz nie jest żle. pozdrawiam Aniu.





Bożenko przybiegłam ci powiedzieć, że od 15 pada deszczyk, równiutki, spokojny, wprawdzie popsuł M roboty remontowe dachu, ale to nic, bo są robione prace wykończeniowe pozderki

.....u Elizy też podziwiałam koźlarkowe cudo fartowne z was dziewczyny

U mnie po południu też był deszcz i wygonił mnie z lasu bo nie miałam nic co by mnie chroniło a ponieważ ja choruję z byle powodu to trzeba było się ewakuowac. A widziałaś ile grzybów nazbierałam? Na zdjęciu nie wydaje sie tak dużo ale całe trzy tace suszarki były zapełnione. Jak na pierwszy raz nie jest żle. pozdrawiam Aniu.

Bożenko widziałam i z zachwytu nic nie napisałam, takie czyściutkie i wesolutkie, a miałam zapytać, czy te drugie to opieńki, czy jakiś inne?







Bożenko przybiegłam ci powiedzieć, że od 15 pada deszczyk, równiutki, spokojny, wprawdzie popsuł M roboty remontowe dachu, ale to nic, bo są robione prace wykończeniowe pozderki

.....u Elizy też podziwiałam koźlarkowe cudo fartowne z was dziewczyny

U mnie po południu też był deszcz i wygonił mnie z lasu bo nie miałam nic co by mnie chroniło a ponieważ ja choruję z byle powodu to trzeba było się ewakuowac. A widziałaś ile grzybów nazbierałam? Na zdjęciu nie wydaje sie tak dużo ale całe trzy tace suszarki były zapełnione. Jak na pierwszy raz nie jest żle. pozdrawiam Aniu.

Bożenko widziałam i z zachwytu nic nie napisałam, takie czyściutkie i wesolutkie, a miałam zapytać, czy te drugie to opieńki, czy jakiś inne?

Opieńki i to mnie martwi że już są bo to znaczy że grzyby szybko mogą się skończyc.









Bożenko przybiegłam ci powiedzieć, że od 15 pada deszczyk, równiutki, spokojny, wprawdzie popsuł M roboty remontowe dachu, ale to nic, bo są robione prace wykończeniowe pozderki

.....u Elizy też podziwiałam koźlarkowe cudo fartowne z was dziewczyny

U mnie po południu też był deszcz i wygonił mnie z lasu bo nie miałam nic co by mnie chroniło a ponieważ ja choruję z byle powodu to trzeba było się ewakuowac. A widziałaś ile grzybów nazbierałam? Na zdjęciu nie wydaje sie tak dużo ale całe trzy tace suszarki były zapełnione. Jak na pierwszy raz nie jest żle. pozdrawiam Aniu.

Bożenko widziałam i z zachwytu nic nie napisałam, takie czyściutkie i wesolutkie, a miałam zapytać, czy te drugie to opieńki, czy jakiś inne?

Opieńki i to mnie martwi że już są bo to znaczy że grzyby szybko mogą się skończyc.

pewnie nie zdąże w tym roku pozbierać grzybków, no chyba, że gąski, ale to już nie to nawet przestało już padać

Fajnie masz ja niestety najleprze godziny żeby pójść do lasu spędzam w pracy , może w sobotę się uda mały wypadzik



Fajnie masz ja niestety najleprze godziny żeby pójść do lasu spędzam w pracy , może w sobotę się uda mały wypadzik

Tak w takich chwilach dobrze byc emerytem,ale niestety nie zawsze warto nim byc.