Może pochuchajmy razem zamiast trzymać kciuki, będzie więcej pożytku

Tak mi przykro Bożenko jak widzę obrazki które pokazujesz. Nie ma sprawiedliwości i koniec. Masz rację że najgorzej jest w obniżeniach terenu. Nawet 2, 3 metry robi swoje.

Bożenko, wielka szkoda kwiatów no ale mam nadzieję że tylko kilka krzaków będzie miało podmarznięte kwiatki, a reszta będzie zachwycać, jak zwykle??
U mnie był szron na trawie, na razie na kwiatach nie widzę strat, może prócz borówki amerykańskiej - sporo zawiązków opadło.

pozdrawiam serdecznie!!

Bożenko!! Nie chciałam zaglądać dopóki nie obejrzę Mai - właśnie to zrobiłam i spieszę pogratulować Ci: bardzo udanego odcinka, świetnego występu, pięknego terenu i przede wszystkim pogody ducha i tego poczucia szczęścia, o którym mówiłaś. Jesteś, Bożenko, dla mnie inspiracją! Może ja się niepotrzebnie spinam? Może warto czekać i mieć nadzieję, że kiedyś moje marzenia się spełnią i będę tak jak Wy cieszyć się piękną ziemią i spokojnie realizować swoją pasję?

Moje inne spostrzeżenia po obejrzeniu programu to:
- Nie przypuszczałam, że okno-'rama obrazu' jest takie ogromne.
- Nie wiedziałam, że Wasz ogród jest taki ogromny!
- Ja też mam hyzia n punkcie lilii wodnych.
- Zachwyciła mnie rabata pod kaliną angielską! Czy mogę prosić o zdjęcie?
- To cud, że udało Wam się odkupić pas drzew od gminy - super!
i wiele innych, które można sprowadzić do jednego słowa: piękne

Pozdrawiam ciepło i cofam się do str. 2360, na której skończyłam czytanie wątku

Bogdziu przeczytałam o azaliach szkoda kwiatów u mnie nic nie ruszone, zresztą było po przykrywane, straciłam tylko jeden pąk kwiatowy w Gibraltarze przez włókninę, oberwał się, wiem, że włosi gdy maja mrozy rozpalają na plantacjach ogniska w nocy i to pomaga, ale robi to więcej osób a Was jest dwoje może dzisiaj już będzie dobrze pozdrówka