Ponieważ u mnie nie ma gdzie robić ogniska wszystkie rośliny podlałam z góry nawet po liściach szlauchem, wodę na nich rozpylałam, a potem azalie i rh jeszcze pookrywałam, nasza Marta w szkółce też zraszacze puszcza przed mrozem pozdrowionka
Pamiętam widok moich zmarzniętych azali sprzed dwóch lat i wiem co się wtedy czuje.
Mówi się trudno, nie mamy na to wpływu i tak będzie u Ciebie kolorowo. Pozdrawiam
Kiedyś Bogdziu pisałam Ci na prv jaka to u mnie jest sytuacja z tym ogrodem, ale co by nie było to oczywiście masz świętą rację: grunt to potrafić cieszyć się tym, co człowiek ma - i tego się trzymajmy
Bardzo mi się podoba ta rabata z kaliną, mimo wielości gatunków wygląda jak stworzona przez naturę.
Z dodatkową ziemią to tak przypuszczam, że łatwo nie było go zdobyć, tym bardziej gratuluję Wam bardzo!
Przymrozku nie zauważyłam...
Pozdrawiam!
Bogdziu, możemy sobie podać rękę - u mnie też porządnie zmroziło, hosty i żurawki zaraz znów będą ładne, ale pąki azalii i jednego rh całkiem padły, listki miłorzębu i rozplenice też, z 3 inne rośliny tez mają dziwnie miękkie listki. Też dziś ma być u mnie przymrozek