Wszystkie zaby prawdziwe. Zaczynaja mi kwitnąc Boniki i też kwiaty jakieś krótko mówiac byle jakie.Musi coś byc z pogoda bo wiele osób ma takie obserwacje choc nie wszyscy.Pipirytki fajne ptaszki są i juz.
ja też chemii nie lubie ale myśle ze mączlika i skoczka bez chemii sie nie załatwi a moze ja nie znam sposobu. Wczoraj opryskiwałam niektóre rh na maczliki właśnie a na niektórych opierwszy raz u mnie były mszyce a że preparat jest na jedno i drugie to opryskałam choc potm kaszel mnie męczyl i do dzis mam problem bo maseczki oczywiście nie założyłam.
Doczytałam, że żaby prawdziwe. Boniki słabo kwitną? Moje jeszcze w pąkach, ale jest ich setki (pąków), ciekawe, jak zakwitną. Podoba mi się u Ciebie ta róża z ciemniejszym różowym środkiem - śliczna
Dziękuję Bogdziu. To jest ten drugi rodek.
Dostał takie same podłoże jak ten ze zdjęcia w moim wątku, (rosną teraz obok siebie) opryski jakie zaleciłaś, mimo to nadal ma zwieszone i zwinięte liście, zeszłoroczne pąki nie rozwinęły się wcale, są jakby zasuszone i ma tylko jeden nowy przyrost widoczny na ostatnim zdjęciu. Co mogę jeszcze zrobić, może oberwać mu te pąki?
Róża to Eden Rose jest rzeczywiście piękna. Boniki i u mnie maja mnóstwo pąków ale te które zakwitaja mają brzydkie kwiaty calkiem zniekształcone .Byc moze nie wszystkie takie bedą ale nigdy takich nie miałam.Miłej niedzieli Aga.
Faktycznie kiepsko wygląda i zanosi sie na kłopoty. A nie ma za sucho? Moze tak byc że rośnie na ziemi gdzie budowlańcy pozostawili np gruz po budowie i z wapnem wtedy może nawet uschnąc całkiem. Ja bym go przesadziła gdzieś do cienia ale nie takiego całkowitego bo jeśli rośnie pod budynkiem to za trudne warunki na regeneracje. Te liście mi sie bardzo nie podobaja , takie opuszczone jak przy najgroźniejszej chorobie rh , ciekawe jaki ma system korzeniowy, przy przesadzaniu mozna by to obejrzec. A jaki torf dałas nie z marketu?, bo on słabo chłonie wode.Liście ma za jasne , jest niedożywiony , wyglada na to ze nie pobiera z ziemi pożywienia a tak sie dzieje gdy ma złe podłoze. Wklej jeszcze te zdjecia do wątku Magji ciekawe co ona na to powie.
wiesz, tym postem uświadomiłaś mi, Bożenko, że to, co wczoraj zauważyłam na moim OP to pewnie mączlik (małe, białe przecinki)a nie skoczek, bo nie skakało; niestety dodatkowo ja dziś mączlika na różach tez dostrzegłam (możliwe to?), załamka, jak nie jedno - to drugie, ech
na szczęście kupiłąm Target agricolle i nim bziuknę wszystko, może trochę zastopuję inwazję, na szczęście to preparat w pełni ekologiczny, bezpieczny i na bazie cukrów
czy mączlik jest bardzo groźny dla RH?
Bogdziu, spokojnej nocki i wspaniałej niedzieli życzę, ja już nie mogę się doczekać jutra i porannej herbatki na schodach tarasu (jakoś tak mi lepiej niż na krześle )