Na pewno się przyzwyczają , szczególnie jak juz nie bedzie robotników. Masz racje duży obszar z jednakowymi roślinami wyglada świetnie ale u mnie juz ani dużych ani małych wolnych obszarów nie ma , strasznie nad tym boleje choc i sił do roboty tez już brakuje.Pozdrawiam Kasiu , obiecuje rewizytę.
Krysiu u mnie bałagan pewnie wiekszy niz u Ciebie. Jeżówek było jeszcze wiecej ale poniszczyły sie jak przesadzaliśmy rh a ich jeszcze nie było widac ale nie ma z tym problemu , szyko się rozmnożą. Pozdrówka.
Na pewno będą kolorowe, po takich widokach Lilie, liliowce, motyle... U Ciebie zawsze kolorowo.
A jak martagony? Kwitną jeszcze? Przymierzam się do nich w tym sezonie. je tez kupujesz w tym Lillypolu?
Motylkowych...
Nie było mnie strasznie długo i przegapiłam pewnie wiele, ale dziś wpadam pomachać i całusy przesłać.
Trudne to lato- pogoda nie rozpieszcza ogrodu- albo palące słońce, albo ulewy. Nasz ogród przeszedł w tym tygodniu 2 gradobicia i musi się zbierać do odnowy.