Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Rododendronowy ogród II.

Rododendronowy ogród II.

Bogdzia 20:41, 17 sty 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
yolka napisał(a)
Zaglądam mój ogrod codziennie odwiedza niestety kot sąsiadów, czai się pod tujami i poluje na wróble, ale co będzie wiosną jak rudziki przylecą. Muszę wymyśleć jakiegoś straszaka zanim wiosna nadejdzie, a pogoda taka, że pewnie to będzie już niedługo. Pozdrawiam


Koty niestety robią spustoszenie w ogrodach i na polach. Ludzie od czasu do czasu daja im jesc ale za rzadko i koty polują. Maja paskudną nature bo poluja równiez gdy nie sa głodne tak po prostu dla zabawy. U mnie tez dzikie koty chodzą po ogrodzie , załatwiaja sie na trawie i ani myslą zapolowac na nornice. Ptaki muszą sie same pilnowac bo nie jest mozliwe miec je zawsze na oku , a kotów przez to nie lubię.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
monteverde 20:55, 17 sty 2015


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Ja wczoraj jednego dzikusa potraktowałam z wiatrówki, dostał w sam tyłek, przylazł rozgrabił kopczyk róży i wiadomo co zrobił już nie mam siły na te dzikusy, no i płoszą moje ptaszki pozdrówka Bogdziu
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
Bogdzia 21:01, 17 sty 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
monteverde napisał(a)
Ja wczoraj jednego dzikusa potraktowałam z wiatrówki, dostał w sam tyłek, przylazł rozgrabił kopczyk róży i wiadomo co zrobił już nie mam siły na te dzikusy, no i płoszą moje ptaszki pozdrówka Bogdziu


Ja też nie mam do nich siły ale nie mam tez sumienia by je ostro potraktowac. Rzucam w ich stronę grudkami ziemi , tak by nie trafic i tylko wystraszyc wiec sie trochę boją ale jak tylko wejdziemy do domu to ogród ich, czasem mam ochotę podusic ze złości ale nie potrafię nic złego im zrobic a ich jest coraz wiecej.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
jankosia 21:01, 17 sty 2015


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
monteverde napisał(a)
Ja wczoraj jednego dzikusa potraktowałam z wiatrówki, dostał w sam tyłek, przylazł rozgrabił kopczyk róży i wiadomo co zrobił już nie mam siły na te dzikusy, no i płoszą moje ptaszki pozdrówka Bogdziu


Nie wierzę! Nie zrobiłaś tego. On chciał tylko skorzystać z toalety
Mój jest taki że w ładną pogodę wychodzi na dwór, pobiega, posiedzi w krzakach, ale żeby się załatwić to on musi wrócić do domu i skorzystać ze swojego silikonowego żwirku .Panicz jeden. Ja z kolei jestem taką kociarą że im wszystko wybaczam
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
jankosia 21:03, 17 sty 2015


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
Bogdzia napisał(a)


Ja też nie mam do nich siły ale nie mam tez sumienia by je ostro potraktowac. Rzucam w ich stronę grudkami ziemi , tak by nie trafic i tylko wystraszyc wiec sie trochę boją ale jak tylko wejdziemy do domu to ogród ich, czasem mam ochotę podusic ze złości ale nie potrafię nic złego im zrobic a ich jest coraz wiecej.


Masz po prostu dobre serce
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Bogdzia 21:09, 17 sty 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
jankosia napisał(a)


Nie wierzę! Nie zrobiłaś tego. On chciał tylko skorzystać z toalety
Mój jest taki że w ładną pogodę wychodzi na dwór, pobiega, posiedzi w krzakach, ale żeby się załatwić to on musi wrócić do domu i skorzystać ze swojego silikonowego żwirku .Panicz jeden. Ja z kolei jestem taką kociarą że im wszystko wybaczam


Kot domowy a dziki kot to wielka różnica.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
monteverde 21:10, 17 sty 2015


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Bogdzia napisał(a)


Ja też nie mam do nich siły ale nie mam tez sumienia by je ostro potraktowac. Rzucam w ich stronę grudkami ziemi , tak by nie trafic i tylko wystraszyc wiec sie trochę boją ale jak tylko wejdziemy do domu to ogród ich, czasem mam ochotę podusic ze złości ale nie potrafię nic złego im zrobic a ich jest coraz wiecej.

Bogdzia to nic nie daje a i tak przylażą, ja obserwuję, że jednak wiatrówka je wystrasza i omijają mój ogród, rozkopały mi nawet moje cenne trillium luteum
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
Bogdzia 21:11, 17 sty 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
jankosia napisał(a)


Masz po prostu dobre serce


Nie wiem jak długo Jak ktoś do nas ma przyjechac albo jak mam wyjsc do ogrodu to m musi najpierw spacer z wiaderkiem zrobic i pozbierac co zostawiły bo mnie od razu na wymioty się zbiera.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Bogdzia 21:13, 17 sty 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
monteverde napisał(a)

Bogdzia to nic nie daje a i tak przylażą, ja obserwuję, że jednak wiatrówka je wystrasza i omijają mój ogród, rozkopały mi nawet moje cenne trillium luteum


Ostre srodki na pewno więcej odstraszaja ale ja nie mam wiatrówki i nie miałabym odwagi tak zrobic mimo że mam ich serdecznie dosyc.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Nallar 21:14, 17 sty 2015


Dołączył: 09 mar 2014
Posty: 10548
Wyczytałam że macie problemy z kotami. Gdzieś czytałam że jako odstraszacz w ogrodzie rozkłada się skórki grejpfrutów. Pogrzebcie w necie, może doczytacie więcej na ten temat. Osobiście nie sprawdzałam więc nie powiem czy skuteczne.
____________________
Pozdrawiam. Ogródek Ewy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies