Miało u mnie padać od dzisiaj... Sypnęłam Dolomitem na trawnik a desczu nie widac....

U mnie dziś pogoda w telefonie zwariowała
Mam nową aplikację, do południa świeciło pięknie słoneczko, a w telefonie pokazywało, ze pada śnieg I jak tu wierzyć prognozom? Potem się wypośrodkowało i było pochmurno, bez deszczu.
Bogdziu pozdrawiam

Bożenka i gdzie sprawiedliwość ,u mnie potop w tyle ogrodu ,wejść się nie da .śnieg stopniał a ziemia jeszcze zmarznięta ...wszystko stoi .
a w dodatku jeszcze pada cały dzień ...
aha wstawiłam nowe fotki krokusów ...bo mi tak wjechałaś na ambicje że nie wiedziałam gdzie się
schować

hahaha ---wzorem Kondzia ...

Przebiśniegowe marzenie już sobie spełniłam, myślę o uzupełnieniu kompozycji rannikami. Jak myślisz - sadzić tak jak przebiśniegi - tuż po albo i w trakcie kwitnienia, czy kupować jesienią to coś w rodzaju cebulek?

Gabrysiu, odpowiem zaBożenkę: ranniki mają cebulki podobne do anemonów tylko mniejsze, No i wysiewają się również. Nasionka wielkości rzodkiewki.

Będę wysyłać Tobie dalie, to ci kilka ranników ołożę. Takich wydartych z ziemią, może przetrzymają transpot. W handlu ich nie widziałam.

Bogdziu, u nas w dzień potrafi być nawet 10 stopni i czasami słońce. W nocy bywają ptzymrozki -2, -3, ale na przyszły tydzień zapowiadają nawet -6, co oznacza, że u nas może być jeszcze zimniej. Rododendrony rosną w półcieniu, ale słońce na nie pada, najwięcej tak do południa. Czy warto przykryć je agrowłókniną, by za szybko nie ruszyły w nich soki? Poza tym prawie wiosna, ziemia miękka,.tulipany mają jiż prawie 10 cm
Pozdrawiam ciepło

Pada ,pada ..Bogdzia nie ma zlituj się .myślałam że z dolomitem wyjdę sypnąć ,ale najzwyczajniej gdzieś mnie łamie w kościach i lepiej nie wywoływać wilka z lasu ...
Nie w sensie że wydelikacona jestem ...bo wiesz że nie , ale rozsądek w moim wieku dalece wskazany jeśli chodzi o zdrowie ,zwłaszcza że znowu jakimś cudem operacji w szyi uniknęłam ...joga pomogła ..Świat jest piękny ...

Za to wypatrzyłam dzisiaj że wszystkie tulipanku które wsadziłam wychylają łebki po kolei ..ale gdzieś koszyki powyłaziły na wierzch ...muszę ziemi sypnąć żeby nie powysychały tulipany