Bogdzia w rozjazdach Gdzie teraz - jaki kierunek?
Pozdrawiam Cię Bogdziu serdecznie i jeszcze dodam, że moje chore rh - już ich tak nie będę nazywała się "biorą" i na chore już nie wyglądają. Ten jeden to szaleje, połamany w trzech miejscach wiosną przez psy pięknie wypuszcza, a ten drugi kiepski jeszcze, ale widać, że też będzie ok.
Dobrze były pielęgnowany dzięki Twoim zaleceniomI teraz kontynuacja.
Rosną w fajnym miejscu, dobrej ziemi - warto było je wiosna wysadzić i przygotować tam im dobre podłoże Podlewane, pielęgnowane - szczęśliwe
A jak ja się cieszę i moja mam też, bo to prezent od rodziców do nowego ogrodu

Zaglądam do wątku Konrada i myślłam ze dosc dobrze znam jego ogród, ale nic bardziej mylnego bo oni nie mają jednego ogrodu , oni mają ich 5.
I. Przedogródek z pieknymi złotymi berberysami , ogromnymi kulami z równie złotej trzmieliny i pięknymi hortensjami . Oczywiscie to nie wszystkie rosliny ale te najbardziej rzucają sie w oczy.





II. Nie wiem czy ma jakąs nazwe ale dla mnie to ogród wodno-wypoczynkowy. Żródełko , strumień i jeziorko z rybami i ciekawymi roślinami . Altana , leżaki , ławeczki i błogi spokój.Stół w altanie ze szklanym blatem pod którym rosnie pieknie mnóstwo roślin.Tego chyba nie ma nikt.

Potem drzwi umieszczone w żywopłocie , po bokach mają pnące róze.

Za drzwiami całkowita zmiana nastoju,sad i kurki z perliczkami które moga swobodnie chodzic do duzym terenie a jak się im znudzi schowac sie w kurniku.



Pod folą oczywiscie największe skarby ogrodnika , naturalny nawóz.



Dalej znów drzwi o których istnieniu nie wiedziałam , myślałam ze są tylko jedne. Za nimi angielskie rabaty z bardzo wyszukanymi roślinami przywożonymi nie tylko od Tomka G ale i z Niemiec i Francji.

I na koniec jeszcze jeden ogród , duzy warzywnik , którego nie wolno było fotografowac bo zachwaszczony podobno. Mnie zachwycił a chwastów nie widziałam za to widziałam wielką dorodną grzadkę z ziemniakami i ziemniaki też widzialam , delikatne , bielutkie wprost nie podobne do tych sprzedawanych w sklepach.

I to by było tyle ale trzeba wspomniec o najdelikatniejszym na swiecie serniku którego przepis dostanę i juz zapowiadam ze nikomu postronnemu nie dam , bedę imponowac wszystkim jego wyjątkowym smakiem delikatnoscia i wyglądem.
Dzięki chłopaki za tą miłą wizytę u Was.

Było juz dosc późno gdy wybralismy sie do Alinki. U niej ogród odmienny , nazwałabym wyspowy, trudniejszy do opisania bo nie ma tak wyraźnego podziału jak w poprzednim . Że piękny nie muszę pisac bo wszyscy wiedza. Troche nerwowo było jedynie z powodu późnej pory i dalekiej drogi jaka nas czekała. Alinka ja zwykle piekna 16 -latka i Renia jej równieśnica z małym ślicznym chłopczykiem. Obejrzyjcie sami .Pierwsze zdjecie altana która będzie w programie ,,Maja w ogrodzie"









Tu tez jest strumień i jeziorko urocze choc calkiem inne.

Bogdzia napisał(a)

I to by było tyle ale trzeba wspomniec o najdelikatniejszym na swiecie serniku którego przepis dostanę i juz zapowiadam ze nikomu postronnemu nie dam , bedę imponowac wszystkim jego wyjątkowym smakiem delikatnoscia i wyglądem.
Dzięki chłopaki za tą miłą wizytę u Was.

O tak, sernik to mistrzostwo świata. Też miałem okazję posmakować.