Bogdziu, nie doczytałam dlaczego tak martwisz się o swoje ranniki. Nie mam ich ale im chyba nie są straszne takie zimy jak ta. Masz je pod liśćmi, już wychodzą. Będzie dobrze Też myślę o niektórych bylinach z niepokojem, bo u mnie przy gruncie było - 20 a nic nie przykrywałam na rabatach. Już widzę, że ożanka zmarzła.
Ale będą inne dobra i będziemy się cieszyć

Witaj Bogdziu
Na kilku wątkach widziałam że jesteś osobą polecaną do doradztwa w sprawie rododendronów. Czytałam też twoje forum ale przekopać się przez ponad 5 tysięcy stron to prawie niewykonalne więc pozwoliłam sobie do Ciebie zastukać bezpośrednio bo potrzebuję porady. Otóż pod domem od strony północnej mam taki pas ziemi szerokości ok. 0,60 m. Chciałam tam posadzić rododendrony. Wiem że są odmiany karłowe, bardzo wolno rosnące, które być możne by się nadawały. Którą z nich byś polecała? Jeśli to możliwe to najbardziej by mi się marzyła odmiana która ma ładne ciemnozielone liście i kwitnie na czerwono. Z góry bardzo dziękuję i przesyłam pozdrowienia

Kurcze moje ranniki chyba umarzły bo nigdzie nie znajduję niestetyale u mnie wygwizdów
Z sadzonych na jesieni nie przyjęły się choiny kanadyjskie,jodła tyrecka umarzła, a daglezje zaczynają brązowieć. Dziwne w sumie bo sadzone wcześniej niż te jodły i świerki co mi tata przywoził, a te nadal zielone
Czytam u Ciebie codziennie , ale z telefonu jeszcze nie naumiałam się wysyłać bom ślepa i literki za małe, a nocką to już nie wszędzie zdążam coś napisać.

U mnie dzisiaj w końcu były dzwonce

Bozenko zagladnij tu na chwile prosze i pokaz nam fotki swoich montan

https://www.ogrodowisko.pl/watek/4070-clematis-montana-rubens-wart-grzechu?page=35#post_5

Bogdziu bardzo ci dziękuję za pomoc. Na moje szczęście (i nieszczęście) w mojej miejscowości jest jedna z lepiej zaopatrzonych szkółek w województwie. Mają tam przeogromny wybor rododendronow. Jak tylko sie otworzą w marcu to polecę zobaczyc czy mają to co mi polecasz. Jeszcze raz dziękuję za pomoc.