Kasiu ja nie pojechałam , strasznie żałuję bo uwielbiam tam jeździc ale mowy nie było bym mogła dzis sie wybrac. U Nikity są zdjecia , deszcz nie padał i super zakupy zrobiły.O rózach mi nie pisz bo znów zaczne kupowac z nadzieja ze moze te bedą u mnie chciały rosnac , a M mnie za róze juz chyba zamorduje , ma ich dosc ja zreszta tez.Prawie wszystkie pnace w tym roku do korzenia zmarzły gałęzi było mnóstwo do wyciecia i ran rowniez.
Wczoraj w Szmaragdowy obejrzałam szaleństwo zakupowe i te magnolie od Zymona. Miodzio. A u Ciebie czytałam że podlane, czyli to oznacza że pracę Ci zabrało?