Mróz mi bardzo nie narozrabiał , są wprawdzie przemrożone pąki i liscie na azaliach , leżące tulipany ale bywało u mnie gorzej , własciwie prawie kazdej zimy było gorzej , no nie liczac klonów ale one dwa lata pomału umierały.W te zimne dni azalie miały zaciśniete paki i rh równiez , tylko przy samej ziemi pąki były wieksze a niektóre kwitły , nawet pisałam ze trzeba bedzie w tym roku dłuzej na nie poczekac a dzis pąki wielkie , zaraz zaczna kwitnac.Śmieję sie jak czytam ze dziwna wiosna bo lało i lało a masz suszę, u mnie to samo , dzis podlałam caly ogród bo byliny juz mdlały z braku wody. M mi nie chciał pomagac bo uznał że po tylu deszczach to jakies moje fanaberie a u mnie podlanie ogrodu to kilka godzin , wróciłam calkiem niedawno.Macham Irenko.
Nie straszcie juz że przymrozki heszcze6 nsja6 być. I tak już ludziom szkód narobily
Ja słyszałam, że już tylko ciepelko ma być
Fsjne6 te zakupy nowe. Kiedyś i ja na powiększonej działce posadzę sobie klonika.Ale nie takiego wczesnego. Bo też u mnie by przymarzal.
Pozdrówki zostawiam
Krysiu powiem szczerze nie stosowałam nigdy Dursbanu, na pewno swietnie doradzi Ci Marzenka bo ona stosowała.Zaraz ja poproszę.Ten rok ciężki dla roslin kazda z nas ma chyba straty.
Piszą o nim że bardzo wczesnie startuje ale ze dosc odporny ale jak juz bedzie miał liscie to pewnie zmarzna, no cóz najwyzej sie go pozbedę jak sie nie bedzie nadawał.Mam kilka rh które niby maja małą odpornosc a żadnych problemów z nimi nie ma wiec moze i klon będzie dobrze rósl.