O kochana, nie tak szybko, namęczyć się w życiu trzeba, wszystko jeszcze przed nami, pamiętasz te torty jubileuszowe na moim wątku - tego się trzymajmy.
U mnie nareszcie solidnie podlało, do tej pory było kropidło i tylko 2 może 3 razy
Nie ma równej miarki dla wszystkich z tym męczeniem się w życiu.U mnie dzis spadło 3 l na metr kwadratowy , to juz troche jest tym bardziej ze wczoraj było podobnie.
Bożenko u mnie nie ma na razie takich motyli , ale u sąsiadki, nie mającej marchewki w ogródku dzisiaj był sesję zrobiłam, jutro pokażę A dziś wołam o rozpoznanie latającego olbrzyma
To już wiem że padało trochę. Po niedzielnych deszczykach dziś był spokój. Sadzonki szałwi łąkowej i dziewanny z myślą na przyszły sezon posadziłam bo idą 4 dni deszczowe. Czego i Tobie życzę, tzn. Tych deszczy
Napisz mi czy teraz budki po szpakach są puste? Bo zagnieździły się u mnie w styropianie w elewacji i chciałabym dziurę zapełnić przed następnym takim atakiem.
Wczoraj faktycznie był umiarkowany ale juz dzis lało jak z cebra. U mnie spadło 40 litrów na metr kwadratowy, bardzo mnie to cieszy.Było tez troszke gradu ale mało i drobniutki wiec szkód nie ma.