Bogdziu sadziłam je w ziemię z dużą ilością obornika końskiego (chyba), dostały siarkę, dużo liści dębowych, mikoryzę... a one takie niewdzięczne hehehe.
W nawozach byłam bardzo ostrożna, dostały chyba na wiosnę zeszłego roku. Pryskałam też Twoją miksturą. Na jesieni dostały dużo kawy. Co mogę jeszcze dla nich zrobić?
Szkoda mi ich trochę, to są egzemplarze od Ciepłuchy, ale nie potrafię się nimi zaopiekować
Bogdziu jestem gotowa je przesadzić, tylko proszę Cię o instrukcję

Będę Ci ogromnie wdzięczna