Tak, liściowe zawiązuje i po prostu rośnie. W tym roku jest szansa na kwiatek albo dwa, bo wydaje mi się, że jest kilka grubszych. Zobaczymy na wiosnę, może w końcu zobaczę jego kolor. Kilka zdj. wstawiłam u siebie, ale nie pamiętam który to z nich. Cunninghamy i Album N. mają pąki chyba na wszystkich końcach pędów, a reszta różnie.
Cunninkhamy nie kwitną obficie na jesieni to tylko takie szczątkowe kwitnienie i tak ma byc.Resztę napisałam u Ciebie w wątku.
Dziękuję, poczytałam. Tak, to kwitnienie powtórne jest grubo przereklamowane, nawet wolałabym, żeby oszczędziły te kwiatki i zakwitły wszystkie na raz wiosną. Pozdrawiam.
Bogdziu, weszłam do Ciebie i czytam wyznania Ani. Jak miło.
Uczuciowa z niej i dobra dziewczyna choc roztrzepana ,ale to jej uroda. Dobry wrażliwy człowiek .
Ja się nie zgadzam troszkę z charakterystyką Ani.Zmęczona jest bo mało śpi i na takie zmęczenie pięknie nie zapominała jednak o "obowiązkach"pani domu.Każdego powitała,zagadała i pożegnała w istotnych momentach była zawsze tam gdzie trzeba.Jest impulsywna i żywiołowa ,ale uważam to za zalety
No i tyłek jej" obrobiłam" )))))))))Niewybaczalne w moim wypadku )))))))))
Napisałaś tylko to co ja ze dobry z Niej człowiek.To że jest zmęczona a bardzo sie starała dobrze nas ugoscic tylko dobrze o Niej świadczy i potwierdza to co mówiłyśmy. Marta fajnie było w końcu Cię poznac. Bardzo sie z tego cieszę.
Bogdziu, niepotrzebnie zupełnie. Wierz mi. A mnie się marzy drewniany komplecik w lasku bukowym. Albo chociaż stół i krzesła w sadzie (ale M. protestuje, bo nie będzie wynosił przy koszeniu).
Dziękuję, poczytałam. Tak, to kwitnienie powtórne jest grubo przereklamowane, nawet wolałabym, żeby oszczędziły te kwiatki i zakwitły wszystkie na raz wiosną. Pozdrawiam.
Dokładnie tak samo ja myślę. Wolę bardziej obfite kwitnienie jeden raz niż podwójne mniej obfite.