Brawo Bogdziu za wierszyk!
Ptaszków w stołówce rzeczywiście co raz mniej. Tylko wróble w takiej samej ilości co dzień się stawiają, reszty malutko.
Pozdrawiam.
Witam!Patrząc co tu się dzieje na forum( ile tu mądrych głów nie to co ja - zielona istota ) może mogę prosić o poradę Chciałabym kupić jakieś rododendrony i azalie które polecacie dla początkujących
Z góry dziękuje Bogdziu twój ogród jest prześliczny oglądam i oglądam i napatrzeć się nie mogę
Grażynko nie ma problemu żadnego z uprawą nemezji , wysiewasz do gruntu i koniec. Co do czyżyków to ja nigdy im maku nie sypałam a siemie owszem i jadły .Bardzo prawdopodobne ze mak też zjedzą bo one lubią nasionka olchowe które sa też drobniutkie.
Beatko miło Cię powitac na moim wątku. Co do azalii to nie ma zadnych przeciwskazań ,kupuj jakie Ci się podobają a rododendrony to już poważniejsza sprawa. Ja bym Ci radziła ograniczyc sie do gatunków które wymieniałam w tym wątku na str 852 i 854. Jest jednak poważny problem bo czytam u Ciebie w podpisie że masz bardzo podmokłą działkę a one tego nie znoszą. Jeśli faktycznie tak jest to nie będą Ci rosły dobrze.Musisz znależc sposób by ziemię zmienic. Widzę u mnie na wsi ze ludzie wsypują do ziemi całe samochody piachu albo kopią rowy odprowadzajace wode w jedno miejsce. No nie wiem ci Ci doradzic w sprawie drenażu ale na pewno dla rh i azalii ziemia musi byc dobrze przepusczalna.No i te krzewy trzeba sadzi do dobrze kwaśnej ziemi tn zmieszanej z kwaśnym torfem o ph 4-4,5.
Wróble to ptaki prawie udomowione i ze stołówki chętnie będą korzystac przez cały rok jeśli będziesz im sypac jedzonko.Wiem że to Ci się nie podoba. Jak nie bedziesz to też sobie poradza.