Bogdziu, też poszalałam na działce. Wielką zaletą własnego ogrodu jest ruch na świeżym powietrzu. Pogoda była w sobotę jak bym ją sobie u Bozi zamówiła. Poczułam naprawdę że wiosna już naprawdę bliziutko, chociaż u mnie jeszcze resztki śniegu leżały.

Bożenko, pobiłaś wszystkich wierszowaną inauguracją sezonu ogrodowego. Nieźle się naśmiałam. Po wczorajszym cięciu wszystko mnie boli, chyba za późno wzięłam się za ogrodnictwo.

Wspaniale rozpoczęcie sezonu ogrodowego podkreślone wierszem, rannikami i przebiśniegiem dzięki Bogdziu i mam pytanko: czy ptakom już ograniczać karmienie czy jeszcze nie? pozdrawiam

Bogdziu, wierszyk akuratny jak na rozpoczęcie wiosny
A ja już wczoraj znalazłam mini kwiatek i go pokazałam

Miłego dnia

Dokopałam się dziś do wierszyka inauguracyjnego! Dziękuję za przychylny komentarz. Nie da się ukryć - wszystko podpatrzone w necie akuratnie!
Masz to profesorskie oko, nic sienie ukryje!
Wierszowanej riposty nie zamieszczę, po takim wejściu smoka, ja nie mam nic do powiedzenia.
Pełny szacun!
Niech Tobie się szczęści w nowym sezonie!

I super, że uważasz, że inauguracja wiosny wymaga lepszej oprawy... bo będzie nowy wierszyk
Mam słońce............. i od razu widzać brudne szyby, ale co tam..... wybieram wariant brudne szyby ze słońcem