Robert ale mi niespodziankę zrobiłeś. Jakie piękne te drzewo całe żólte i drozd bardziej kolorowy niż nasze, piekny ten jego rudy kolor, piękne zdjecia. Takie życie kaczek w miescie świadczy dobrze o jego mieszkańcach, ptaki sie nie boją i mogą spokojnie życ.Kwitnące rh widziałam na Twoim wątku , u nas nawet nie widac najmniejszych objawów konca zimy , dziś było u mnie -18 stopni.Okazuje się że wiosna jest tam bardzo ciekawa i kolorowa , już tyle pięknych zdjęc pokazałeś a ciągle pokazujesz nowe. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Bogdziu, właśnie poczytałam relację z Waszego spotkania. Ale zazdroszczę Wam tak miłego spotkania...i te cuda do obejrzenia, o kupnie nie wspomnę
Miłego dnia
Te spotkania są zawsze niezwykle miłe i warto sobie zadac trochę trudu by na nich byc. Mam nadzieje że i z Toba na takim spotkaniu sie zobaczę, byle tylko wiosna przyszła.Miłego dnia.
Bożenko wczoraj się tak tych mrozów przestraszyłam, że cieniuję kilka posiadanych rh i najładniejsze laurowiśnie. Buuu bojam się o zimozielone, u nas niemal śniegu nie ma.