Elizo, jeszcze o kolendrze. Urosła mi naprawdę dorodna, mnie nie przypominała w smaku pietruszki, ale z wyglądu tak. Liście są bardzo podobne do naszej natki. Jakoś nie mogłam ją polubić, a w tv Kuchnia widzę jak często ją dodają do różnych potraw. Mój syn dodaje kolendrę do rosołu. A majeranek uwielbiam. Na drugi rok koniecznie go posieje. Za to rukolę pokochałam. Cały czas obrywam jej liście, a ona odrasta. Z warzyw mam też boćwinę liściową Lutulus. Mam już ją 3 rok i bardzo ją polubiłam. Robię ją podobnie jak szpinak.
Bożenko twoje rady są cenne i wezmę je pod uwagę. Rukola, bazylia, majeranek to na pewno. Myślałam o ogórkach, ale na kratce. widziałam kiedyś coś takiego. Ogórki wtedy nie rozłażą się po ziemi, tylko wspinają się i tym sposobem zajmują mało miejsca. Co Ty na to?
Czytam u Ciebie ogrodnicze porady, bardzo mnie interesują. Kolendrę w ziarnach używam często do mięs (do peklowania, smażenia, duszenia zwłaszcza wieprzowiny).Taka zielona byłaby też chyba aromatyczna. A rukolę też muszę spróbować.
To w przyszłym sezonie siejemy przyprawy i zioła, wszelkie sugestie mile widziane. Człowiek całe życie się uczy i eksperymentuje. Warto, bo to samo zdrowie
Kiedy wyszłam rano do ogrodu berberysy wyglądały pięknie we wschodzącym słońcu, nie mogłam się oprzeć, aby ich nie uwiecznić, bo przecież jesienią mają najpiękniejsze kolory.