Dzieki Elizko tą ostóżkę uwieczniłam na wczasach na Podlasiu będę szukać jak znajdę dam Ci znać albo kupię i Tobie nasiona.Fajne te sikorki-ja je nazywm kłótnice bo u mnie więcej jak jedna nie może być w karmniku bo biją się i walczą.Pozdrawiam.Jak uchwycę zza firanki to zrobię zdjęcia.Pozdróweczka !!!
Popieram, my w Wa-wie też wywieszamy. Na balkonie.
A co Amerykanów i ich stosunku do flagi, hymnu i symboli państwowych - Europejczyków często to śmieszy. Te patetyczne końców amerykańskich filmów. Ktoś tam idzie, w tle najlepiej katastrofa, a nad tym amerykańska flaga zwycięska powiewa. Takie sztuczne dla nas.
Ale na żywo wygląda to całkiem inaczej. Byłam w tym roku na obchodach Dnia Niepodległości w amerykańskiej bazie wojskowej. Impreza jak impreza: wesołe miasteczko, grille, stoły pełne jedzenia, baloniki, mnóstwo ludzi, dzieci krzyczą, dorośli gadają. A na koniec takiej imprezy jest pokaz fajerwerków i grają hymn. Przed hymnem grali jeszcze coś innego i już wtedy wszyscy odłożyli swoje kurczaki, otrzepali ręce. A przy hymnie wstali, połowa z ręką na sercu, poważne twarze, skupieni, żadnych uśmieszków. Cisza jak makiem zasiał, nikt nie rozmawiał. A ja sobie stałam też oczywiście, chociaż to nie mój hymn, i miałam regularną gule w gardle ze wzruszenia. Tak to wyglądało, bardzo prawdziwie.
A w domach wynajmowanych przez Amerykanów małą amerykańską flagę widać w co drugim oknie dziecięcego pokoju.
Wczoraj M powiesił karmnik dla ptaszków. Karmnik wisi wysoko na lince, bo kiedy był na paliku to koty atakowały i ptaszki wystraszone przestały przychodzić.
Teraz ptaki są bezpieczne, a ja mam cudowny widok z dwóch okien. Zdjęcia słabiutkie, bo aparat słabo zbliża, ale udokumentowane... zachęciła mnie Bogdzia.
Na obserwacje ptaków i tak będę chodziła do niej, bo jest niezrównana, a u mnie tylko taki ptaszkowy epizod.
To fakt, że sikorek trzeba szukać, ale zapewniam was, że są trzeba mieć tylko dobry wzrok
Świetny pomysł z podwieszeniem karmnika na lince , łatwo opuścic i dosypac ziarna a koty mają niewykonalne zadanie jak by chciały zapolowac, a zdjęcia bardzo mi sie podobają, jak na pierwszy raz są super. No i udało się zrobic nawet jedno zdjecie bardzo ciekawe które już wszyscy komentują . Pierwszy raz i juz sukces, gratulacje.
Ewalm zastanawiałam się nad tym co napisałaś, chciałam napisać coś odpowiedniego, ale po obejrzeniu faktów, jakoś słów mi zabrakło... a przecież mogłoby być inaczej...
Wczoraj M powiesił karmnik dla ptaszków. Karmnik wisi wysoko na lince, bo kiedy był na paliku to koty atakowały i ptaszki wystraszone przestały przychodzić.
Teraz ptaki są bezpieczne, a ja mam cudowny widok z dwóch okien. Zdjęcia słabiutkie, bo aparat słabo zbliża, ale udokumentowane... zachęciła mnie Bogdzia.
Na obserwacje ptaków i tak będę chodziła do niej, bo jest niezrównana, a u mnie tylko taki ptaszkowy epizod.
To fakt, że sikorek trzeba szukać, ale zapewniam was, że są trzeba mieć tylko dobry wzrok
Świetny pomysł z podwieszeniem karmnika na lince , łatwo opuścic i dosypac ziarna a koty mają niewykonalne zadanie jak by chciały zapolowac, a zdjęcia bardzo mi sie podobają, jak na pierwszy raz są super. No i udało się zrobic nawet jedno zdjecie bardzo ciekawe które już wszyscy komentują . Pierwszy raz i juz sukces, gratulacje.
Bożenko, dużą przyjemność mi sprawiłaś swoimi słowami. Pomysł powieszenia karmnika należy do M, chciałam mieć ptaszki na oku
Zdjęcia takie sobie, ale pochwała z Twoich ust mobilizuje do próbowania dalej
Ewalm zastanawiałam się nad tym co napisałaś, chciałam napisać coś odpowiedniego, ale po obejrzeniu faktów, jakoś słów mi zabrakło... a przecież mogłoby być inaczej...
Ela, ale przecież to w telewizorze to nie jest jakaś cała prawda o Polakach. Prawda jest taka, że Ty wywiesiłaś flagę Wiunia wywiesiła, i pewnie jeszcze sporo innych osób, a nawet jak nie wywiesili to jeszcze nie znaczy, że korzystając z okazji pobili sąsiada o odmiennych poglądach . A w telewizorze pokazują grupę awanturników, którzy korzystają z okazji. Ale oni nie są całą Polską. To jest margines, tylko głośny. To nie o nich trzeba myśleć. Dzieciom trzeba pokazywać co jest ważne i normalne.
O Amerykanach napisałam, bo to na mnie zrobiło wrażenie. A w filmach nadal mnie drażni
Ewalm zastanawiałam się nad tym co napisałaś, chciałam napisać coś odpowiedniego, ale po obejrzeniu faktów, jakoś słów mi zabrakło... a przecież mogłoby być inaczej...
Ela, ale przecież to w telewizorze to nie jest jakaś cała prawda o Polakach. Prawda jest taka, że Ty wywiesiłaś flagę Wiunia wywiesiła, i pewnie jeszcze sporo innych osób, a nawet jak nie wywiesili to jeszcze nie znaczy, że korzystając z okazji pobili sąsiada o odmiennych poglądach . A w telewizorze pokazują grupę awanturników, którzy korzystają z okazji. Ale oni nie są całą Polską. To jest margines, tylko głośny. To nie o nich trzeba myśleć. Dzieciom trzeba pokazywać co jest ważne i normalne.
O Amerykanach napisałam, bo to na mnie zrobiło wrażenie. A w filmach nadal mnie drażni
Ja też uważam, że trzeba pokazywać dzieciom rzeczy ważne uczyć ich tradycji, polskości, aby się nie wstydzili swoich korzeni. Ja nie wstydzę się wzruszać gdy grają hymn i chętnie wieszam flagę, a będąc za granicą zawsze z dumą mówię skąd przyjechałam.
Uważam, że jeżeli my będziemy szanować nasz kraj i naszą historię inni też będą nas szanować.
Zabrzmiało to trochę wzniośle, ale myślę, że w Dniu Niepodległości można.
Jutro zwykły dzień i zwykłe obowiązki, serdecznie pozdrawiam