Kasiu, widzę że sobie z ogrodem doskonale radzisz, widać miłość i pasję. Fajnie, że tak sam próbujesz rozmnażać, moja mam zawsze sama rozmnaża pelargonie, a później wszystkich obdarowuje, ja jakoś nie mam cierpliwości do tego. Ściskam i pozdrawiam już prawie noworocznie
P.S. Udanego wypadu do kina.

Gosiniak napisał(a)

Kasiu, widzę że sobie z ogrodem doskonale radzisz, widać miłość i pasję. Fajnie, że tak sam próbujesz rozmnażać, moja mam zawsze sama rozmnaża pelargonie, a później wszystkich obdarowuje, ja jakoś nie mam cierpliwości do tego. Ściskam i pozdrawiam już prawie noworocznie
P.S. Udanego wypadu do kina.

Gosiu dziękuję ci bardzo, od razu urosłam parę centymetrów

mam nadzieję, że coś mi się uda uzyskać z tych zeszłorocznych pelargonii

Do kina na 18, na razie wszyscy zdrowi, więc spokojnie się szykujemy, teraz obowiązkowy spacer

W przedsylwestrowy wieczór szczęścia życzę wiele
Wam ogrodowiskowi moi Przyjaciele.
Niechaj w Nowym Roku sprzyja Wam pogoda
świeci cudne słonko, z nieba spada woda.
Byliny niech kwitną cudnymi kwiatami,
drzewa hojnie obdarzają swymi owocami,
na grządkach warzywnych zbiory będą duże ,
przez rok cały niechaj kwitną storczyki i róże.
Życzę zdrowia i pieniążków na wydatki nowe
oczywiście przede wszystkim na te ogrodowe.
Miłych wielu spotkań, wycieczek bez liku
podziwiajcie też ogrody Holendrów, Anglików,
a gdy wrażeniami ktoś będzie zmęczony
w wolnej chwili niech obejrzy me rododendrony.
I każdemu jeszcze zycze takiej sposobnosci
by był gościem , lub by innych w swym ogrodzie gościł.

[img] [/img]

Kasik do Siego
Z moją córką byłam pierwszy raz w kinie gdy miała 2,5 roku Pamiętam byliśmy na Pocahontas Gdy się skończył seans zaczęła ryczeć jak bóbr na cały głos że się skończyło
A potem nastała era Króla lwa i ciąglę wizyty w kinie pamietam, że na Pinokio zasnęłam.... To były czasy Teraz chodzi do kina nie na film ze swoim chłopakiem

Marzena2007 napisał(a)

Kasik do Siego
Z moją córką byłam pierwszy raz w kinie gdy miała 2,5 roku Pamiętam byliśmy na Pocahontas Gdy się skończył seans zaczęła ryczeć jak bóbr na cały głos że się skończyło
A potem nastała era Króla lwa i ciąglę wizyty w kinie pamietam, że na Pinokio zasnęłam.... To były czasy Teraz chodzi do kina nie na film ze swoim chłopakiem

Marzenko z moim maluchem to jeszcze na film długo nie pójdę, chyba, że chcę spędzić go ganiając za nim przez cały seans od jednego końca sali do drugiego
może później jak zmądrzeje, będziemy chodzić na bajki

Ale zobacz twojej córce pasja do kina została, na pewno coś tam jednak oglądają na ekranie

Kasiu, dziękuję i Tobie i rodzinie też życzę dobrego i pięknego Nowego Roku... Uściski przesyłam...

Szczęśliwego Nowego Roku spełniania marzeń w nowym roku