najwyżej bandaż, opaski wszystkie zostały nad morzem

Ania, no to podratować się musisz... ale pewnie znów się zbyt nadwyrężyłaś...jak nie serducho, to noga...

Przez osiem dni mnie nie było więc liczyć stron zaległości nawet nie próbuję
Przeleciałam pobieżnie i widzę nowe nabytki i nasadzenia A ja u siebie nie wiem od czego zacząć
Pozdrawiam cieplutko

Polatałam, zdjęcia obejrzałam, ach...pięknie...grzybów zazdroszczę

dzięki za odwiedziny, idę spać , bo nos mi leci na klawiaturę

Dziękuję za wizytę u mnie--Twój ogród podglądam już od dawna,szczególnie warzywniczek,wiele mądrości wykorzystałam u siebie,szczególnie w uprawie pomidorów.Warzywnik też mam,kiedyś pokażę,narazie wszędzie "artystyczny" nieład. Drugi rok mam ten ogród.Te grzyby u mnie dosłownie za płotem mieszkam pod lasem kawałek lasu nawet mam w ogrodzie.Pozdrawiam-Małgorzata

Aniu pozdrawiam

Ewa napisał(a)

Aniu pozdrawiam

Ja też wpadałam pozdrowić

Małgosia,Ewa,Danusiu dziękuję za odwiedzinki, również serdecznie pozdrawiam, u mnie całą noc padało, czekam aż się osuszy troszeczkę i idę do ogrodu kończyć robótkę, Małgosia kiedyś wpadnę do Ciebie na grzybki, dużo macie w lasach?