Witam Kasiu! Dzięki wielkie za odwiedziny i pochwały. Był taki świetny film pt. "Nigdy nie mów nigdy". Zajrzałam do Ciebie. Widzę, że jesteś na rozdrożu. Nie obawiaj się takiej rewolucji, jak zmiana miejsca, długie dojazdy do pracy, bo dzięki temu będziesz bliżej tego, co widzę już pokochałaś. Ja też jeżdżę codziennie prawie 30 km do pracy w jedną stronę. Mieszkam na peryferiach Bytomia i wcale stąd nie pochodzę. Niby terytorialnie to miasto, ale dzielnica w zasadzie to już wieś. I za nic w świecie nie wróciłabym do Katowic. Zanim dojadę z pracy do domu,mam czas na przemyślenia, rozładowanie emocji i stresów, które staram się nie przenosić za próg domu. A tam mam już zupełnie inny świat.
I z kierownicą też sobie na pewno poradzisz. Ja też robiłam prawo jazdy 21 lat temu, a samochodem jeżdżę aktywnie dopiero od 8 lat. Wszystko co nowe nas zwykle przeraża. Nie należy się bać, tylko iść do przodu. Zyskasz samodzielność i pewność siebie. A to bezcenne dla każdej kobitki.
Trzymam kciuki za Twój ogród. I mam nadzieję na rychłe spotkanie u Kapiasów

Pozdrawiam serdecznie