Julciu, rh dają spokojnie radę. Gorzej z hort.ogrodowymi. Są posadzone z podłożu wymieszanym z hydrożelem i jak są takie upały, to starcza im na 2-3 dni. Potem trzeba jechać podlać. Ale nie przypala ich

Kasia a kiedy Ty te tujki sadziłaś???
napisałaś u mnie o tym mieszaniu... wiesz całej działki nie obsadzę tujami na około i w tym wyższym piętrze pojawią sie inne roślinki ale na przeciwko tarasu żeby oddzielić część gospodarczą od wypoczynkowej będą raczej same tujki choć powiem Ci że zastanawiałam się czy nie mieszać ich z jakimiś żółtymi i nie sadzić w dwóch rządkach z przesunięciem, ale potem pomyślałam, że chyba zbyt mała moja działka żeby taki 'cięzki' mur stawiać

I



Julciu, rh dają spokojnie radę. Gorzej z hort.ogrodowymi. Są posadzone z podłożu wymieszanym z hydrożelem i jak są takie upały, to starcza im na 2-3 dni. Potem trzeba jechać podlać. Ale nie przypala ich

No właśnie martwię się u siebie o ogrodowe. ale raczej o przetrwanie zimy niż suszę w lecie.

U mnie zaczyna grzmieć, na razie upał nie do wytrzymania. Pewno zaraz sprzęt wyłączę, bo w ubiegłym roku rykoszetem dostaliśmy od pioruna (w komin) i modem poszedł.Teraz już podczas burz wyłączam.

Tylko, że u mnie tylko z jednej strony można wsadzić, z tej od wschodu. Między hortensje, rh i azalie mogę je sadzić? Od południowej strony czeka mnie zupełny przekop, tam nie mogę. Po przeciwnej stronie mam pas róż i drogę będą robić. Od zachodu porzeczki,agresty,maliny,irysy i tam trzymam miejsce na dalie. Nie wiem, gdzie je posadzić jesienią