No leniwca mam dzisiaj Kasiu....jakoś późno dzisiaj do Ciebie dotarłam przyszłam na chwilę przywitać się i spytać kiedy dzieci mieczyków od mamusi odrywałaś? jesienią czy wiosną?
Witaj Juleczko
Mam teraz słabo z czasem, tylko szybciorkiem.
Po wysuszeniu czyszczę i oddzielam. Nie grupuję kolorami (lubię niespodzianki,poza tym coś ciągle kwitnie, różne pory kwitnienia mam), przechowuję oddzielnie. Te, które oderwą się przy wykopywaniu już są osobno. Przed sadzeniem te maluchy naciskam tak, żeby pękła ta twarda skorupka. Łatwiej im wtedy wykiełkować
Może kiedyś najdzie mnie na grupowanie kolorami?
Pozdrawiam bardzo serdecznie i miłego wieczora życzę
Witaj... Dziękuję za odwiedziny... Przeczytałam początek Twojej przygody z ogrodem... Ciekawa historia... Pełna pasji i przewrotności życia... Może kiedyś też zdobędę się na odwagę i napiszę więcej o sobie... Tu, chyba taki zwyczaj... Ale teraz oglądam ogrody i to mi zajmie chyba z rok...
Dziękuję Dopiero się zaczął, Grzesiu jest z nami, testuje internet. Słabiutko to chodzi
Dalie wykopane, szkoda mi ich było, takie jeszcze ładne były Suszą się w garażu. Za tydzień oczyszczę je i do trocinek tym razem. W piwniczce spędzą zimę. Kropić je wodą w tych trocinach? Jak często?
Maliny też obcięłam, jedne marcinki też - przekwitły. Jednoroczne też wywalone na kompost.
Kocurki są, wszystkie trzy. Wzięłam je trochę do domu, nie mogłam się powstrzymać, takie kuleczki puszyste są. Rano trzeba im nalać ciepłego mleczka.
Jeżeli uda się jutro to zajrzę na Ogrodowisko
Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko, odpocznij Juleczko
Nie!!!!!!!!!!!!! Nie mam siły dzisiaj, może jutro do południa będzie lepiej chodził ten internet. Po południu jedziemy do Tresnej, na potrójną imprezę, zresztą zakończyć ma się to wszystko dancingiem. Jutrzejsza noc szaleństw przed nami
Chcę jeszcze jutro porobić zdjęcia, pomierzyć. Trzeba się zacząć przymierzać do planowania rabatek.
Dzisiaj jeszcze odkryłam, że dereń da radę na półcienistym miejscu, chcę trawy, hortensje, może bukszpaniki, żurawki...Trudne to miejsce jest.