Marzenko - w sprawie buków jeszcze nic się nie ruszyło. Czekamy na poprawę pogody by pomalować słupki. Dopiero potem montaż... linki zamówiłam i czekam... czekam...czekam... Linki mają być mocowane jak w przypadku linek powojnika śrubą rzymską na pierwszym i ostatnim słupku. Na słupkach w środku będą koluszka-haczyki metalowe wkręcane w drewno. Taki jest plan...

Gosiu - dzisiaj już ciemno. Jutro zrobię zdjęcie. Malutkie są... dopiero w tym roku skiełkowały. I gdybym nie widziała jak wygląda kiełkujący czosnek z nasionka, dawno bym się pozbyła "intruza" . Rosną śmiesznie... kiełkują z nasionka jakby łodyżka szczypiorku złamana na pół. Na jednym końcu wisi czarna osłonka nasionka (bo to nie nasionko jest cebulką) a druga część tego wąsa wędruje do ziemi i stanowi...korzonek. Tam się tworzy cebulka... wiem piszę jak świr-ogrodnik ale tak to śmiesznie wygląda

buksikowa ławeczka

Czosnki zaszalały... z każdej jednej cebulki sadzonej ubiegłego roku mam już dwie... i z każdej idzie pąk... jak nie przyjdzie kataklizm pogodowy... to rzeczywiście będzie festiwal


tu widać malutki, spiczaste pączki

i powoli wiosna w donicach...

zawilec - mam go od dwóch lat... pierwszy raz zakwitł... i ma kolejne pączki